Waloryzacja, obniżka składki, wyrównania…

Gazeta Prawna , autor: Bartosz Marczuk , oprac.: GR

wrz 14, 2007


Świadczenia dla prawie 10 mln osób będą podwyższane co roku. Podwyżka, oprócz inflacji, uwzględni też 20 proc wzrostu płac Ponadto zostanie obniżona składka rentowa, a osoby urodzone po 1929 roku otrzymają wyrównanie świadczeń przyznanych z zaniżoną kwotą bazową.

Sejm zmienił ustawę przewidującą zmianę sposobu waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych. Dotyczy to nie tylko emerytów i rencistów ZUS (tych jest 7,3 mln), ale też innych osób otrzymujących świadczenia podwyższane tak jak emerytury i renty z Zakładu (np. świadczenia przedemerytalne, renty socjalne) oraz świadczeniobiorców Kasy Rolniczego Ubezpieczania Społecznego i organów rentowych tzw. służb mundurowych. W sumie 9,8 mln osób.

Marcowe waloryzacje świadczeń

Nowelizacja ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2004 r. nr 39, poz. 353 z późn. zm.) przewiduje, że waloryzacja ma być przeprowadzana co roku w marcu. Jej wskaźnik, który decyduje o wysokości podwyżki, ma uwzględniać nie tylko wzrost cen, ale także co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac. Ponadto w ramach negocjacji w Komisji Trójstronnej wskaźnik ten może ulec zwiększeniu o dodatkową część wzrostu płac (ponad zapisane w ustawie minimum).

Emeryci i renciści mogą więc liczyć, że w marcu 2008 r. otrzymają podwyżkę wynoszącą około 5 proc. Wskaźnik uwzględni wzrost cen i część wzrostu płac z lat 2006-2007. Przeciętny emeryt otrzyma od marca 2008 r. podwyżkę wynoszącą około 65 zł brutto miesięcznie. Przeciętna renta z tytułu niezdolności do pracy wzrośnie o około 50 zł, a renta rodzinna o około 55 zł.

Według dotychczasowych przepisów waloryzacja odbywa się wtedy, gdy od ostatniej podwyżki wskaźnik inflacji przekroczy 5 proc. (nie rzadziej niż raz na trzy lata). Ponieważ inflacja w 2006 roku wyniosła 1,4 proc. (dla gospodarstw emerytów i rencistów), a zgodnie z szacunkami w tym roku wyniesie około 2 proc. – łącznie w latach 2006-2007 nie przekroczy 5 proc. A to oznacza, że następna podwyżka odbyłaby się w 2009 roku.

Więcej Gazeta Prawna.