Upadłość nie zawsze ratuje sytuację

Rzeczpospolita (2010-08-23), autor: Izabela Lewandowska , oprac.: GR

sie 24, 2010

Członek zarządu spółki z o.o., która zbankrutowała, nie ponosi odpowiedzialności za jej długi, jeśli zdoła wykazać, że wierzyciel – ze względu na brak majątku spółki – nie zdołałby ściągnąć od niej swej należności także wówczas, gdyby na czas wszczęto postępowanie upadłościowe lub układowe – czytamy w Rzeczpospolitej.

Jak informuje dziennik, w art. 299 § 1 k.s.h. zapisano, jeśli egzekucja wobec spółki z o.o. okaże się bezskuteczna, za jej zobowiązania odpowiadają solidarnie członkowie jej zarządu.

W myśl § 2 art. 299 k.s.h. członek zarządu może uwolnić się od tej odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszony został wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęte postępowanie układowe albo, że nie był winny niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcia postępowania układowego lub też pomimo niezgłoszenia na czas wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody.

Więcej w Rzeczpospolitej z 23 sierpnia 2010 r.