Czy rząd oszukuje Polaków?

Rzeczpospolita (2010-10-15), autor: Krzysztof Rybiński , oprac.: GR

paź 18, 2010

Rząd zadłuża kraj i jednocześnie oszukuje Polaków, nie mówiąc im prawdy o przedzawałowym stanie finansów publicznych. Zamiast reform podnosi podatki. Co się stało z liberalnymi hasłami gospodarczymi, które kiedyś PO niosła na sztandarach – pyta Krzysztof Rybiński na łamach Rzeczpospolitej.

Zdaniem rektora Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie mamy przed sobą pięć możliwych kryzysów:

1. Kryzys finansów publicznych. W 2010 r. pierwszy raz w historii deficyt sektora przekroczy znacznie 100 mld zł. W odpowiedzi rząd nasila kreatywne księgowanie w budżecie, chowając część długu przed społeczeństwem. Nie finansuje ZUS zmuszając go do pożyczania w bankach i do przejadania Funduszu Rezerwy Demograficznej. Parlament nakłada na samorządy obowiązki, nie dając im finansowania, co zmusza je do zadłużania. W efekcie zadłużenie Polski wzrośnie do ponad 360 mld zł, co w odniesieniu do dochodu narodowego w 2013 r. wynosi ponad 20 proc, czyli tyle ile wyniósł przyrost długów po sześciu latach rządów Gierka.

2. Kryzys demograficzny. Polskę czeka poważny kryzys ludności związany z niską liczbą urodzeń. Według GUS w 2050 r. będzie nas tylko 33 mln, będziemy małym krajem starych ludzi. Mamy ostatnią szansę, by to zmienić, bo pokolenie wyżu demograficznego jest w wieku ok 25 lat. Jeżeli do 2020 r. pokolenie to nie będzie miało wielu dzieci, to osiągnie wiek 35 lat i potem na długie dekady Polska stanie się demograficzną pustynią.

3. Kryzys energetyczno-klimatyczny. Wielu analityków ostrzega przed nadchodzącym od 2012 r. okresem black-outów spowodowany tym, że duża część majątku wytwórczego i sieci przesyłowych ma 30-40 lat i w najbliższych latach będzie wyłączana ze względów bezpieczeństwa. Jeśli ten scenariusz się zrealizuje, możemy stracić wiele miejsc pracy, bo inwestorzy wybiorą kraje, gdzie są stabilne dostawy prądu.

4. Kryzys zdolności do mądrego rządzenia. Parlament uchwala stosy ustaw, które coraz bardziej ograniczają możliwości rozwoju kraju, w konsekwencji w rankingach OECD jesteśmy od lat najbardziej przeregulowaną gospodarką.

5. Kryzys elit i przywództwa. To najgłębszy kryzys ze wszystkich pięciu, bo z niego biorą się pozostałe. Jeśli elity kraju ignorują ryzyka, jeśli jedyną odpowiedzią na te ryzyka są PR i marketing polityczny, to oznacza, że mamy poważny kryzys elit i przywództwa.

Więcej w Rzeczpospolitej z 15 października 2010 r.