Wspólnicy odpowiadają za długi składkowe spółki jawnej bez ograniczeń

Rzeczpospolita (2010-10-22), autor: Tomasz Broniszewski , oprac.: GR

paź 25, 2010

Odchodzący ze spółki jawnej nie może spać spokojnie. ZUS może zażądać od niego pokrycia zaległości składkowych za okres, kiedy był jeszcze wspólnikiem.
 
Jak czytamy w Rzeczpospolitej od chwili powstania spółki jawnej każdy wspólnik odpowiada za jej zobowiązania bez ograniczenia całym swoim majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką. Jest to odpowiedzialność osobista i nieograniczona.

Możliwe jest między wspólnikami wprowadzenie modyfikacji, w szczególności przez ograniczenie odpowiedzialności niektórych z nich. Wywołuje to jednak tylko skutki między nimi z prawem wzajemnego regresu. Wierzyciel będzie mógł domagać się zaspokojenia swoich wierzytelności od każdego wspólnika, niezależnie od wewnętrznych ustaleń między wspólnikami.

Odpowiedzialność wspólników spółki jawnej za zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne wynikające z zatrudniania przez spółkę pracowników w związku z prowadzeniem działalności kształtuje się na zasadach określonych w art. 115 ordynacji podatkowej. Egzekucja prowadzona jest z majątku odpowiedzialnych solidarnie wspólników i dotyczy wszystkich zaległości spółki istniejących w okresie, w którym byli oni wspólnikami, bez względu na datę ich powstania.

W odmienny sposób kształtuje się odpowiedzialność byłego wspólnika. Odpowiada on jedynie za zaległości składkowe, których termin płatności upływał w czasie, gdy był on wspólnikiem. Zaniechanie wypłaty pracownikom wynagrodzenia nie powoduje, że składki na ubezpieczenie społeczne nie są należne i wymagalne (wyrok SN z 9 grudnia 2008 r., I UK 151/08).

Więcej w Rzeczpospolitej z 22 października 2010 r.