Jak czytamy w Rzeczpospolitej pomimo, że limit obligujący do założenia pełnej księgowości zmniejszył się o 282 tys. zł, to jeszcze trzeba do niego wliczyć wszystkie podatkowe przychody. Ci, którzy obliczą limit tylko na podstawie ustawy o rachunkowości, mogą być niemile zaskoczeni. Decydujące są bowiem zasady wynikające z ustawy o PIT.
Perspektywa niespodziewanego wejścia w przyszłym roku na pełną księgowość dotyczy osób fizycznych, spółek cywilnych, jawnych (w których wspólnikami są tylko osoby fizyczne) oraz partnerskich, których przychody w 2010 r. wyniosą co najmniej 4 mln 784 tys. 400 zł.
Aby tego uniknąć można sprzedać towary i środki trwałe w styczniu zamiast w grudniu albo odroczyć termin zapłaty kary lub odszkodowania. Trzeba też monitorować, czy nie przedawniają się nam jakieś zobowiązania i czy z tego powodu nie powstaje przychód.
Więcej w Rzeczpospolitej z 2 listopada 2010 r.