Osoby planujące duże wydatki powinny zachować dokumenty które pomogą, gdy fiskus kiedyś zechce sprawdzić, skąd miały środki na ten cel – czytamy w Rzeczpospolitej.
W praktyce postępowania dotyczące przychodów z nieujawnionych źródeł są wszczynane dopiero po kilku latach od dokonania inwestycji. Doradcy podatkowi ostrzegają, że praktyka urzędów jest bardzo niekorzystna dla osób sprawdzanych.
– W rzeczywistości tego rodzaju postępowania prowadzą do opodatkowania dochodów, co do których upłynął już termin przedawnienia zobowiązania podatkowego – mówi w „Rz” Ireneusz Krawczyk radca prawny i partner w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy. – Przepisy nakazują przechowywanie dokumentów przez pięć lat ale w wypadku nieujawnionych źródeł przychodu termin ten działa na niekorzyść podatników. Oznacza to niejednokrotnie konieczność przedstawienia dokumentów nawet sprzed kilkunastu lat, co często jest niemożliwe.
– Podatnicy, przeciw którym toczy się już postępowanie dotyczące dochodów z nieujawnionych źródeł, powinni zadbać o to, by zgromadzić wszelkie możliwe dowody dokumentujące ich zarobki, w tym np. z pracy za granicą. Jeśli pracowali poza krajem, nie powinni się bać powoływania na zarobione tam pieniądze, nawet jeżeli dokumenty dotyczą okresów sprzed wielu lat – mówi Anna Łukaszewicz-Obierska, partner w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr.
Więcej w Rzeczpospolitej z 3 listopada 2010 r.