Jak czytamy w Rzeczpospolitej, każdy, kto chce dochodzić swoich należności, a nie jest w stanie uiścić opłat sądowych i nie uzyskał zwolnienia od kosztów sądowych, powinien przynajmniej podjąć próbę zabezpieczenia swojej wierzytelności przed upływem terminu przedawnienia.
Na podstawie art. 123 § i pkt 1 kodeksu cywilnego bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.
Do kategorii czynności przerywających bieg przedawnienia zalicza się też tzw. zawezwanie do próby ugodowej. Sprawy cywilne, których charakter na to zezwala, mogą być uregulowane w drodze ugody zawartej przed wniesieniem pozwu.
W wielu przypadkach do ugody nie dochodzi, jednak już sama próba jej podjęcia działa na korzyść wierzyciela, przerywa bowiem bieg przedawnienia. Istotne jest również to, że po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.
Więcej w Rzeczpospolitej z 3 listopada 2010 r.