Czy zabraknie na renty?

Rzeczpospolita (2010-11-26), autor: Aleksandra Fandrejewska , oprac.: GR

lis 29, 2010

W tym roku dziura w funduszu rentowym FUS to 17 mld zł. W 2011 r. może wzrosnąć do 23 mld zł. Część ekonomistów uważa, że trzeba podnieść składkę rentową do 10,5% – czytamy w Rzeczpospolitej.
 
Najczęściej mówimy, ile wynosi dziura w FUS związana z przekazywaniem składek do otwartych funduszy emerytalnych, a nie zastanawiamy się nad deficytem całego FUS. Do funduszy mamy przekazać w tym roku 22,5 mld zł, a dodatkowy deficyt FUS to ok. 27,5 mld zł. To nie tylko efekt spowolnienia gospodarczego, to przede wszystkim sprawa zmniejszenia składki rentowej o połowę oraz obniżenia podatków – twierdzi w „Rz” Maciej Bukowski, szef Instytutu Badań Strukturalnych.

Jeszcze cztery lata temu płaciliśmy 13% składki na ubezpieczenie rentowe, a teraz jest to 6%. Większą cześć płaci pracodawca (4,5%), mniejszą pracownik (1,5%). Wówczas ważne było, że w ten sposób zostaną zmniejszone pozapłacowe koszty pracy oraz, że każdy ubezpieczony będzie miał więcej pieniędzy. To była metoda na podnoszenie płacy bez obciążania funduszu płacy.

Teraz decyzja o podniesieniu składek obarczona byłaby znacznie większym kosztem politycznym. Przede wszystkim trzeba zdecydować, jaką część ubezpieczeń społecznych można finansować z podatków ogólnych, czyli z dotacji budżetowej.

Więcej w Rzeczpospolitej z 26 listopada 2010 r.