Co pracodawca ma zrobić i o czym pamiętać na przełomie roku

Rzeczpospolita (2010-12-24), autor: Izabela Nowacka , oprac.: GR

gru 29, 2010

Koniec i początek roku to okres wzmożonej pracy w służbach kadrowo-płacowych. Trzeba dotrzymać wielu terminów rozliczeń, sporządzić dodatkowe, roczne sprawozdania.

Jak czytamy w Rzeczpospolitej, o założeniu zakładowego funduszu świadczeń socjalnych decyduje stan zatrudnienia na 1 stycznia danego roku kalendarzowego.

Muszą go utworzyć pracodawcy zatrudniający na 1 stycznia 2011 r. co najmniej 20 pracowników, ale w przeliczeniu na pełne etaty, a nie na osoby. Ważny jest też dzień, na który ustala się liczbę pełnych etatów, czyli 1 stycznia. Ustawa o zfśs wyraźnie wskazuje na 1 stycznia i nie ma od tej reguły żadnych odstępstw, nawet ze względu na święto.

Liczebność załogi nie ma znaczenia jedynie dla pracodawców prowadzących działalność w formach organizacyjno-prawnych jednostek sektora finansów publicznych, które zawsze muszą utworzyć zfśs.
Pozostali pracodawcy, mający 1 stycznia mniej niż 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, mogą utworzyć do wysokości i na zasadach określonych w ustawie o zfśs lub wypłacać świadczenia urlopowe.

Pensja za ostatni miesiąc 2010 r., która trafi do rąk pracownika już w nowym roku, może być jego przychodem w 2011 r. Wszystko zależy od tego, jaki jest powód wypłaty wynagrodzenia za grudzień w styczniu następnego roku.

Pracownicy, którzy zarabiają pensję minimalną, dostaną w styczniu pieniądze za pracę wykonaną w grudniu. Pracownikowi należy wypłacić wynagrodzenie minimalne obowiązujące w miesiącu, za który ono przysługuje.

Grudniowa stawka wynagrodzenia wypłaconego w styczniu 2011 r. jest minimalnym wynagrodzeniem w rozumieniu przepisów uzależniających obowiązek opłacenia składek na ubezpieczenia społeczne czy Fundusz Pracy.

Pod względem podatkowym i ubezpieczeniowym przychody pracowników, zleceniobiorców traktowane są kasowo. Przyjmuje się więc, że podatnik uzyskuje przychód dopiero w momencie faktycznego otrzymania wypłaty lub wtedy, kiedy zostanie postawiona do jego dyspozycji przez płatnika bądź faktycznego otrzymania świadczeń innych niż pieniężne, np. w naturze. Zatem nie ma tu znaczenia, za jaki okres one przysługują.

W związku z tym pobory za grudzień wypłacone w styczniu stanowią przychód stycznia nowego roku, co powinno mieć również odzwierciedlenie chociażby w informacji PIT-11 za ten rok.

Nadchodzący rok nie przyniesie żadnych nowości w wysokościach danych podatkowo-składkowych stosowanych na liście płac. Chodzi tu o zryczałtowane bądź procentowe koszty uzyskania przychodów, kwotę zmniejszającą podatek, skalę podatkową i stopy składek ubezpieczeniowych. Wszystkie one pozostają takie jak w 2010 r.

Jeżeli w 2010 r. pracodawca nie jest uprawniony do wypłaty zasiłków i ZUS zaczął przed końcem tego roku wypłacać pracownikowi zasiłek, to po 31 grudnia nadal będzie go regulował, nawet jeśli ze względu na liczbę osób zgłoszonych do ubezpieczenia chorobowego na 30 listopada br. stał się od 2011 r. płatnikiem zasiłków. Oznacza to, że pracodawca będzie ustalał prawo do zasiłków, ich wysokość oraz dokonywał ich wypłaty w stosunku do osób, które nabędą prawo do zasiłków w 2011 r.

Osobie, która zachoruje po 1 stycznia, będzie się należało wyższe świadczenie chorobowe. Ale pod warunkiem że jest określane od ustawowego minimum. Ustawowe minimum to kwota zagwarantowana w art. 45 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.

Więcej w Rzeczpospolitej z 28 grudnia 2010 r.