Jak rozliczyć się z fiskusem po opuszczeniu spółki osobowej

Rzeczpospolita (2011-01-17), autor: Konrad Piłat , oprac.: GR

sty 18, 2011

Od 1 stycznia wysokość podatku płaconego przez występującego wspólnika zależy od wypłat, które otrzymał w całym okresie funkcjonowania spółki. Problem w tym, że nie są one nigdzie ewidencjonowane.
 
Jak donosi Rzeczpospolita, z początkiem roku zmieniły się zasady opodatkowania likwidacji spółki nie będącej osobą prawną i wystąpienia z niej wspólnika. Nie ma już obowiązku płacenia PIT od remanentu likwidacyjnego. Zgodnie z art. 24 ust. 3c ustawy o PIT dochodem z tytułu wystąpienia wspólnika ze spółki nie będącej osobą prawną w przypadku otrzymania środków pieniężnych jest różnica między przychodem z tego tytułu, ustalonym zgodnie z art. 14 tej ustawy, a wydatkami na nabycie lub objęcie prawa do udziałów w takiej spółce.

Ustalenie wypłat dla wspólników będzie możliwe, tylko jeśli przez cały okres działalności spółki prowadzone były księgi rachunkowe (wyłącznie, gdy spółka prowadzi pełną księgowość, jej środki finansowe są wydzielone z pieniędzy wspólników). Jednak i to nie zawsze, bo znaczna ich część funkcjonuje dużo dłużej niż pięć lat. Może się więc okazać, że spółka nie przechowuje ewidencji za pierwsze lata działalności. Poza tym w praktyce bardzo rzadko zdarza się, aby spółka cywilna od początku prowadziła pełną księgowość, bo gdy rozpoczyna działalność, nie ma takiego obowiązku, a jest on kłopotliwy i kosztowny.
 
Ministerstwo Finansów potwierdziło, że w sytuacji wystąpienia wspólnika ze spółki cywilnej, w której prowadzona była podatkowa księga przychodów i rozchodów, ewidencja ta nie daje żadnych informacji o kwotach wypłaconych wspólnikom. W celu ich ustalenia trzeba więc stosować ogólne możliwości dowodowe. Resort finansów wyjaśnił, że to jedyne rozwiązanie.

Z art. 180 § 2 ordynacji podatkowej wynika, że jeśli przepis nie wymaga urzędowego potwierdzenia określonych faktów lub stanu prawnego w drodze zaświadczenia, organ podatkowy odbiera od strony, na jej wniosek, oświadczenie złożone pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. Występujący wspólnik może więc rozliczyć się z fiskusem na podstawie własnego oświadczenia, w którym zadeklaruje wysokość otrzymanych wypłat.  

Więcej w Rzeczpospolitej z 17 stycznia 2011 r.