Umowa terminowa trwała od 1 stycznia 2009 do 31 grudnia 2010 r. Planujemy podpisać kolejną na czas określony 1 kwietnia 2011 r. Czy po tej trzymiesięcznej przerwie limit 24 miesięcy terminowego zatrudnienia będziemy liczyć od początku? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.
Tak – odpowiada ekspert dziennika. Trzymiesięczna przerwa w terminowym zatrudnieniu nawiązywanym w trakcie obowiązywania tzw. pakietu antykryzysowego przerywa bieg limitowanych 24 miesięcy takiej pracy. Ten czas liczy się wówczas od początku.
Oznacza to, że jeśli czytelni zawrze angaż 1 kwietnia na dłużej niż do 31 grudnia 2011 r. to będzie on liczony jako pierwszy na czas określony.
Więcej w Rzeczpospolitej z 10 marca 2011 r.