Jaki kierunek zmian w sytemie emerytalnym

Gazeta Wyborcza (2011-03-14), autor: Marek Borowski , oprac.: GR

mar 15, 2011

Przyszłe emerytury najbardziej podniosą nam nie OFE, ale własne oszczędności w III filarze, podwyższenie wieku emerytalnego i takie reformy, które będą sprzyjać rozwojowi gospodarczemu i poprawie sytuacji demograficznej – twierdzi w Gazecie Wyborczej Marek Borowski, były Minister Finansów.
 
Jak czytamy w dzienniku, rząd uzgodnił propozycje zmian w systemie emerytalnym. Dyskusja się jednak nie zakończyła. W całym tym zgiełku ginie gdzieś emeryt i czynniki, które będą kształtowały wysokość jego przyszłego świadczenia.

Marek Borowski apeluje by zawiesić spór i rozpoczęcie prawdziwych reform. Jego wnioski zostały zawarte w czterech punktach.

1. Propozycje rządowe nie stanowią zagrożenia dla wysokości przyszłych emerytur, przeciwnie – niektóre elementy tych propozycji mają na celu wzrost stopy zastąpienia. Zmniejszając zadłużenie i deficyt finansów publicznych, ułatwiają konsolidację finansów i spełnienie kryteriów z Maastricht, co jest niezbędne dla wejścia do strefy euro.

2. Prognozowane zmiany demograficzne oddziałują bardzo negatywnie na wysokość przyszłych emerytur. Można je znacząco podwyższyć, co wymaga programu i zgodnych działań rządu i odpowiedzialnej opozycji. Program powinien obejmować politykę pronatalistyczną, szersze otwarcie drzwi dla imigracji zarobkowej, rozpropagowanie potrzeby indywidualnego oszczędzania emerytalnego (III filar), stopniowe wydłużanie wieku emerytalnego.

3. Dla zapewnienia godziwej emerytury zwiększanie transferów do OFE ponad propozycje rządowe jest celowe, choć w porównaniu z działaniami omówionymi w p. 2 nie ma zasadniczego znaczenia. Jest propozycja żeby czasowo zawiesić ten spór i za trzy lata dokonać publicznej oceny sytuacji na rynkach kapitałowych, efektywności OFE, sytuacji finansów państwa i wtedy rozważyć możliwość zwiększenia części składki transferowanej do OFE. Jednocześnie premier powinien jednoznacznie przeciąć spekulacje, że celem wprowadzanych zmian jest stopniowe zdemontowanie reformy z 1999 r.

4. Rząd zaproponował pakiet działań zmierzających do ograniczenia deficytu finansów publicznych. Nie są one wystarczające. Celem powinno być zlikwidowanie strukturalnych przyczyn deficytu budżetowego, tak aby więcej środków można było przeznaczać na przyspieszenie rozwoju w dłuższej perspektywie – na naukę, edukację i inwestycje. Dlatego rząd nie może lekceważyć poważnych propozycji płynących od poważnych instytucji.

Więcej w Gazecie Wyborczej z 14 marca 2011 r.