Spadkobiercy ponoszą osobistą odpowiedzialność za składki na ubezpieczenia społeczne niezapłacone przez ich spadkodawcę. Gdy kwoty te są znaczne, powinni rozważyć, czy nie lepiej byłoby w ogóle odrzucić spadek – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jak wyjaśnia dziennik, zgodnie z ogólną zasadą wszelkie prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą wraz z jego śmiercią na spadkobierców, którzy na skutek tego stają się również odpowiedzialni za ciążące na nim zobowiązania.
Gdy spadkobierca zdecydował się na odrzucenie spadku, nie odpowiada w ogóle za długi spadkodawcy, w tym także za nieuregulowane należności ZUS. Jeśli więc spadkobiercy mają świadomość, że zmarły miał znaczny dług składkowy, mogą się uwolnić od jego spłacania, składając oświadczenie o odrzuceniu spadku.
Odrzucenie spadku następuje poprzez złożenie stosownego oświadczenia w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania. Późniejsze złożenie oświadczenia jest niemożliwe.
Oświadczenie o odrzuceniu spadku może być złożone przed sądem lub u notariusza. Wolno to zrobić ustnie lub na piśmie z podpisem urzędowo poświadczonym.
Więcej w Rzeczpospolitej z 30 marca 2011 r.