Osoba, która jest w trudnej sytuacji materialnej, może wystąpić o odroczenie zapłaty daniny lub rozłożenie jej na raty.

Jak donosi Rzeczpospolita na rozliczenie z fiskusem mamy termin do końca kwietnia, ale w tym roku przesunie się on na 2 maja (30 kwietnia przypada w sobotę). Do tego dnia trzeba też zapłacić podatek.
Co zrobić, jeśli nie mamy na niego pieniędzy? Złożyć wniosek o ulgę. Możliwości są trzy: rozłożenie na raty, odroczenie terminu zapłaty, a nawet całkowite umorzenie. Fiskus rzadko definitywnie rezygnuje z daniny, ale jeśli przedstawimy ważne argumenty, są szanse, że na nią zaczeka.

Do wniosku o ulgę warto dołączyć dokumenty potwierdzające, że nie damy rady zapłacić podatku w terminie. Mogą to być zaświadczenia o zarobkach i wydatkach, dokumenty potwierdzające zły stan zdrowia, bądź zdarzenia, które pogorszyły naszą sytuację finansową.

Decyzja o uldze jest uznaniowa, urząd przede wszystkim sprawdzi, czy są powody do jej przyznania, dlatego bardzo ważne jest przedstawienie we wniosku mocnych argumentów.
Każdy podatnik wnioskujący o ulgę powinien wykazać, że jej przyznanie jest uzasadnione jego ważnym interesem, bądź interesem publicznym. Jeśli wniosek składa przedsiębiorca, powinien wyraźnie określić, o jaki rodzaj wsparcia się ubiega lub wykazać, że ulga takiej pomocy nie stanowi.

Czytaj więcej w Rzeczpospolitej z 2 kwietnia 2011r.