Pożyczający od bliskich ma prawo do zwolnienia z podatku i to nawet gdy dana kwota trafi na nienależące do niego konto – tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Jak donosi Rzeczpospolita, w sierpniu 2009 r. mężczyzna pożyczył od swojej matki 137 tys. zł. By uniknąć daniny, złożył w urzędzie skarbowym deklarację PCC-3, wykazując w niej kwotę pożyczki i należny podatek w wysokości zero złotych.
Fiskus zakwestionował prawo do zwolnienia, gdyż pieniądze nie wpłynęły na rachunek bankowy mężczyzny, ale na konto jego byłej żony. Urząd skarbowy nie uwzględnił przedstawionej przez mężczyznę umowy, z której wynikało, że celem pożyczki była spłata zobowiązań majątkowych powstałych w wyniku rozwodu.
Zdaniem WSA w Białymstoku warunek do zwolnienia jest spełniony nie tylko wtedy, gdy dana kwota została przekazana na rachunek bankowy prowadzony na imię i nazwisko pożyczkobiorcy, ale także na każdy inny wskazany przez niego rachunek.
Więcej w Rzeczpospolitej z 13 kwietnia 2011 r.