Kiedy sąd odrzuci spóźnione odwołanie od decyzji organu rentowego

Rzeczpospolita (2011-04-21), autor: Ryszard Sadlik , oprac.: GR

kwi 21, 2011

Niekorzystne rozstrzygnięcie ZUS można zaskarżyć. Jest na to jednak tylko miesiąc. Gdy się nie zmieścimy w tym czasie, sprawa jest z góry przegrana – informuje Rzeczpospolita.

Odwołania od decyzji ZUS wnosi się na piśmie do organu, który wydal decyzję, w terminie miesiąca od doręczenia odpisu decyzji. Organ rentowy przekazuje je do właściwego sądu, który może odrzucić odwołanie wniesione po upływie terminu, chyba że przekroczenie nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się.

Nie ma żadnych wskazówek pozwalających na przyjęcie, kiedy opóźnienie jest już nadmierne. Wydaje się jednak, że będzie to okres przekraczający co najmniej dwa miesiące, licząc do dnia, kiedy odwołanie powinno być złożone zgodnie z art. 477 § i k.p.c. W orzecznictwie przyjmowano tu zwykle dłuższe okresy, czasem sześciomiesięczne. Tak wskazywał SN w postanowieniu z 22 kwietnia 1997r.

Okoliczności niezależne od odwołującego się to przede wszystkim ciężka choroba, która może być potwierdzona np. zaświadczeniami lekarskimi dołączonymi do odwołania. Mogą to być także takie sytuacje, np. śmierć męża, ciężka choroba matki, złe samopoczucie ubezpieczonego, które mogło wpływać na zdolność podejmowania decyzji oraz umiejętność oceny własnej sytuacji prawnej.
Nie jest jednak przyczyną niezależną od osoby odwołującej się oczekiwanie na zaświadczenie o zarobkach lub poszukiwanie innych dokumentów. To samo dotyczy sytuacji, gdy osoba składająca odwołanie omyłkowo wystąpiła z nim np. do prezesa ZUS lub innego nieuprawnionego organu.

Więcej w Rzeczpospolitej z 20 kwietnia 2011 r.