Czek opiekuńczy zamiast ubezpieczenia

Rzeczpospolita (2011-04-29), autor: Tomasz Zalewski , oprac.: GR

kwi 29, 2011

Jak czytamy w Rzeczpospolitej w rozmowie z Mieczysławem Augustynem, senatorem kierującym pracami nad ustawą o pomocy osobom niesamodzielnym, projekt ustawy ma być gotowy jeszcze w tej kadencji parlamentu.

Z roku na rok wraz ze starzeniem się społeczeństwa przybywa osób niesamodzielnych.
Proponowana ustawa przewiduje wprowadzenie orzekania o stopniu niesamodzielności. Będą ich trzy.

Pierwszy obejmie całkowicie niezdolnych do samodzielnego życia i wymagających całodobowej opieki. Drugi – osoby wymagające opieki przez większość dnia, a trzeci – potrzebujących pomocy doraźnie. Lekarz orzecznik orzekałby o stopniu niesamodzielności, natomiast powiatowy zespół interdyscyplinarny decydował o koszyku usług, jaki przysługiwałby przy danym stopniu niesamodzielności. Usługi te finansowane byłyby czekami opiekuńczymi. Ich wartość byłaby zależna od stopnia niesamodzielności.

Czek nie będzie mógł być zamieniony na gotówkę. Ma to ograniczyć marnotrawstwo pieniędzy i zagwarantować, że zostaną za niego kupione usługi zalecane przez zespół interdyscyplinarny. Zaletą czeku będzie to, że to klient lub jego rodzina będzie mogła wybrać konkretny podmiot świadczący wskazane usługi.

Czeki stworzą bogaty rynek opieki długoterminowej. Liczymy, że powstanie kilkanaście tysięcy firm i ok. 200 tys. miejsc pracy.

Więcej w Rzeczpospolitej z 29 kwietnia 2011 r.