– Chciałem od dochodu odliczyć wydatki rehabilitacyjne na siebie i żonę, jako jej opiekun. Według Urzędu Skarbowego w Giżycku nie mam do tego prawa, bo ja mam swoje dochody, a żona swoje, od których może odliczyć wydatki – opowiada czytelnik „DGP”.

Urzędnik z Giżycka stwierdził, że czytelnik chce podwójnie skorzystać z ulgi (za siebie i za żonę). Według urzędnika tylko podatnik, który opiekuje się osobą sparaliżowaną, która nie potrafi wykonywać podstawowych czynności wokół siebie, może skorzystać z ulgi w PIT jako mający na utrzymaniu niepełnosprawnego członka rodziny.

Jak stwierdza ekspert „DGP” – urzędnik z Giżycka wykazał się bujną fantazją. Żaden przepis ustawy o PIT dotyczący ulgi rehabilitacyjnej nie uzależnia odliczenia od dochodu wydatków poniesionych na niepełnosprawnego będącego na utrzymaniu od stopnia jego choroby. A tym bardziej od tego, czy jest sparaliżowany czy nie. Jedynym ograniczeniem jest wysokość dochodu. Opiekun skorzysta z ulgi, gdy dochody osoby niepełnosprawnej będącej na utrzymaniu nie przekraczają w roku 9120 zł.

Zatem podatnik jak najbardziej ma prawo skorzystać z ulgi za siebie i żonę. Potwierdził to resort finansów. Z jego odpowiedzi na pytanie „DGP” wynika, że nie ma przeszkód, aby małżonek będący osobą niepełnosprawną odliczał od dochodu wydatki poniesione na swoją rzecz, jak i na rzecz współmałżonka będącego osobą niepełnosprawną, o ile współmałżonek ten pozostaje na jego utrzymaniu.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 23 maja 2011 r.