Świadczenia dla opiekujących się osobami starszymi

Gazeta Wyborcza (2011-06-20), autor: Katarzyna Pawłowska-Salińska , oprac.: GR

cze 21, 2011

Każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji: starsza osoba w rodzinie nie radzi już sobie sama. To może być dziadek, babcia, tata, mama. Często mieszkają sami, bywa, że w innym mieście. A my mamy pracę, swoją rodzinę, własne sprawy. Jak to zorganizować? – pyta Gazeta Wyborcza.

Jak czytamy w dzienniku, każdy, kto pracuje, ma prawo do płatnego zwolnienia z pracy na chorego rodzica. Pieniądze, które dostaniesz w czasie choroby rodzica, to tzw. zasiłek opiekuńczy. Wynosi on 80 proc. wynagrodzenia. Na chorego rodzica przysługuje nam 14 dni zwolnienia i zasiłku w roku kalendarzowym – to niezbyt wiele, ale opieką możemy się podzielić z resztą rodziny.

Zasiłek opiekuńczy przysługuje także wtedy, gdy nie mieszkasz na stałe z chorym i opiekujesz się nim tylko w czasie choroby. Zasiłek przysługuje wszystkim osobom objętym ubezpieczeniem chorobowym, zarówno obowiązkowo, jak i dobrowolnie, zatrudnionym na podstawie umowy agencyjnej lub umowy-zlecenia. Zasiłek opiekuńczy na chorego rodzica należy się także prowadzącym własną działalność – pod warunkiem że opłacają dobrowolne ubezpieczenie chorobowe. Niestety, zasiłku nie dostaniemy w czasie urlopu macierzyńskiego, bezpłatnego lub wychowawczego, ani jeśli pracujemy na umowę o dzieło.

Aby wystąpić o zwolnienie i zasiłek musimy zanieść pracodawcy zwolnienie od lekarza na druku ZUS ZLA oraz uzupełnić i oddać pracodawcy druk Z-15.  

Jeśli zdecydowałeś się sam zająć się niedołężnym chorym, najprawdopodobniej musisz na jakiś czas zrezygnować z pracy. Możesz wziąć urlop bezpłatny. Takie rozwiązanie ma jednak minusy: w czasie tego urlopu nie otrzymuje się wynagrodzenia, pracodawca nie opłaca nam składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Po 30 dniach urlopu bezpłatnego ustaje nam prawo do świadczeń zdrowotnych. Możemy wtedy skorzystać z ubezpieczenia jako członek rodziny lub podpisać umowę z NFZ o dobrowolnym ubezpieczeniu.

Czasu trwania urlopu bezpłatnego nie wlicza się do stażu pracy. Żaden przepis nie ogranicza czasu urlopu bezpłatnego, ale pracodawca ma prawo nam go odmówić.
 
Gdy jesteśmy na urlopie bezpłatnym lub musieliśmy zrezygnować z pracy w ogóle, pojawia się problem pieniędzy. Na szczęście jest kilka rodzajów świadczeń i zasiłków, które przysługują starszym, schorowanym ludziom.

1. Zasiłek pielęgnacyjny to 153 zł miesięcznie netto. Przyznaje się go choremu niezależnie od wysokości dochodu na częściowe sfinansowanie kosztów opieki i pomocy. O zasiłek pielęgnacyjny może się starać osoba przed 75. rokiem życia, jeśli ma orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.

2. Dodatek pielęgnacyjny. To świadczenie wynosi 186,71 zł miesięcznie netto i jest wypłacane przez ZUS. Przysługuje osobie uprawnionej do emerytury lub renty i uznanej za całkowicie niezdolną do samodzielnej egzystencji albo takiej, która po prostu ukończyła 75 lat. Niestety, nie można jednocześnie dostać zasiłku i dodatku.

3. Zasiłek stały – przysługuje samotnie mieszkającej osobie całkowicie niezdolnej do pracy z powodu wieku lub niepełnosprawności, jeśli jej dochód jest niższy niż 477 zł netto. Osoba niezdolna do pracy z tytułu wieku to taka, która ukończyła 60 lat (kobieta) lub 65 lat (mężczyzna). O zasiłek stały może się starać również osoba mieszkająca w rodzinie, pod warunkiem że dochód nie przekracza 351 zł netto na osobę.

4. Inne zasiłki – ośrodek pomocy społecznej może też przyznać tzw. zasiłek okresowy, jeśli z powodu długotrwałej choroby, niepełnosprawności lub innych problemów osoba ma kłopoty z utrzymaniem się. Wysokość zasiłku okresowego ustalana jest w podobny sposób jak zasiłku stałego. Maksymalna wysokość nie może przekroczyć 418 zł, minimalna 20 zł..
 
Gdy nie chcemy lub nie możemy zrezygnować z pracy, są jeszcze inne rozwiązania.

W OPS można zapytać o tzw. usługi opiekuńcze, czyli pomoc w codziennych czynnościach, takich jak mycie się, ubieranie, zakupy, gotowanie, podawanie leków czy załatwianie spraw w urzędach. A także pomoc pielęgniarki, rehabilitanta czy fizjoterapeuty. Starsza o sobą ma prawo do nieodpłatnej pomocy jeśli nie przekracza kryterium dochodowego. Jeśli jej dochód jest wyższy, to za godzinę pracy opiekunki przysłanej przez OPS trzeba będzie zapłacić od 5 do 15 zł.

Gdy brakuje nam pieniędzy warto zainteresować się centrami wolontariatu. Niektóre stowarzyszenia i fundacje są znane z tego, że odwiedzają osoby starsze niejako pomocnicy pielęgniarze, ale przede wszystkim jako przyjaciele.

Gdy nasz podopieczny jest chory obłożnie lub przewlekle, ale leży w domu, ma prawo do wizyt lekarza POZ (podstawowej opieki zdrowotnej), lekarza specjalisty i pielęgniarki. Wystarczy to zgłosić w przychodni, w której jest jego lekarz pierwszego kontaktu.

Gdy choroba jest przewlekła lub obłożna, pacjent może mieć prawo do tzw. pielęgniarki opieki długoterminowej. Niestety, nie każdy rodzaj schorzenia do tego uprawnia.

Gdy nasz rodzic choruje na śmiertelną chorobę, ma prawo do bezpłatnego hospicjum domowego. Polega to na ciągłej i całościowej opiece dla chorych z zaawansowanymi, nieuleczalnymi i zagrażającymi życiu chorobami. Pacjentom objętym pomocą hospicjum domowego przysługują co najmniej dwie wizyty lekarskie w miesiącu, natomiast wizyty pielęgniarskie – w zależności od potrzeb, lecz nie mniej niż dwa razy w tygodniu.  

Gdy starsza osoba nie ma pieniędzy i zupełnie sobie nie radzi, a przy tym raczej nie ma co liczyć na wsparcie ze strony rodziny, przyjąć ją może dom pomocy społecznej. MOPS zawsze kieruje do domu pomocy społecznej zlokalizowanego jak najbliżej miejsca zamieszkania zainteresowanej osoby.

 
Więcej w Gazecie Wyborczej z 18 czerwca 2011 r.