Projekt likwidacji PIT i CIT

Rzeczpospolita (2011-06-28), autor: eg , oprac.: GR

cze 28, 2011

Jak donosi Rzeczpospolita Centrum im. Adama Smitha proponuje gruntowną zmianę w podatkach. – Mamy projekt głębokich zmian w strukturze i organizacji systemu dochodów publicznych. Czekamy tylko na moment, kiedy nie będzie wyjścia i trzeba będzie wcielić go w życie – mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

Przygotowywany projekt ma być gotowy po wakacjach. Zakłada radykalne zmniejszenie obciążeń podatkowych, jakie ponoszą podatnicy i przedsiębiorcy, zmniejszenie kosztów pracy i przebudowę systemu ubezpieczeń społecznych. CAS chce zmniejszyć pozapłacowe koszty pracy, z których dwie trzecie stanowią składki ubezpieczeniowe. Zamiast obecnych obciążeń sięgających 60 proc. miałyby one spaść do 25 proc.

– Chcemy, aby Jan Kowalski jako podatnik zniknął z urzędu skarbowego, fiskus kontrolowałby tylko przedsiębiorcę i to na nim spoczywałby obowiązek odprowadzania wszelkich podatków – mówi Andrzej Sadowski. Nie płacilibyśmy więc już PIT, w zamian firmy musiałyby odprowadzać do państwowej kasy 25 proc. podatku od dokonywanych wypłat. Zniknąłby też CIT, w zamian firmy płaciłyby 1 proc. podatku od obrotów, a VAT płacony byłby ryczałtem przez małe firmy w stałej kwocie 700 zł, większe objęte byłyby 20-proc. podatkiem konsumpcyjnym.

Sadowski zaznacza, że na tych zmianach budżet by nie stracił, wręcz przeciwnie – w dłuższej perspektywie wpływy by wzrosły. – Nie dotykamy wrażliwej dla polityków sfery wydatków, skupiamy się na przemodelowaniu dochodów tak, aby konieczne wydatki były zabezpieczone – mówi ekspert.
Poza tym CAS zamierza uprościć system podatkowy w odniesieniu do małych firm. Zostałyby one objęte uproszczoną kartą podatkową.

Więcej w Rzeczpospolitej z 27 czerwca 2011 r.