Emerytury pomostowe dla nielicznych

Gazeta Wyborcza (2011-07-19), autor: Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński , oprac.: GR

lip 19, 2011

Emerytura pomostowa, podobnie jak wcześniejsza emerytura, pozwala kończyć pracę pięć lat przed ustawowym wiekiem emerytalnym.

Jak czytamy w Gazecie Wyborczej wraz z końcem 2008 r. prawo do wcześniejszych świadczeń straciło 900 tys. osób. Zatrudnionym w najtrudniejszych warunkach rząd zaproponował emeryturę pomostową. Ma do niej prawo 270 tys. Polaków.

Emerytura pomostowa pozwala kończyć pracę pięć lat wcześniej, a w niektórych przypadkach uprawnieni do pomostówki mogą kończyć pracę nawet 10 lat przed ustawowym wiekiem emerytalnym. Taką pomostówkę mogą dostać: piloci, dokerzy pracujący bezpośrednio przy przeładunku w ładowniach statków, zatrudnieni w hutnictwie, nurkowie, rybacy morscy, pracujący bezpośrednio przy przetwórstwie materiałów zawierających azbest i robotach rozbiórkowych związanych z ich usuwaniem.

Prawo do pomostówki mają:

– osoby, które przynajmniej jeden dzień przed 1999 r. pracowały w warunkach szczególnych lub o szczególnym charakterze (zgodnie z rozporządzeniem z 1983 r.),

– osoby których staż pracy w trudnych warunkach wynosi co najmniej 15 lat, staż ogólny zaś – 20/25 lat (kobieta/ mężczyzna),

– kobiety w wieku 55 lat i mężczyźni – 60 lat.

Aby otrzymać świadczenie trzeba rozwiązać stosunek pracy z pracodawcą.

Jeśli ktoś do 1999 r. nie przepracował 15 lat w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze (zgodnie z rozporządzeniem z 1983 r.), aby mógł dostać pomostówkę, jego zawód musi znaleźć się na nowej rządowej liście dołączonej do ustawy pomostowej.
Na liście są m.in. piloci, kierowcy tirów, tancerze zawodowi, funkcjonariusze straży ochrony kolei, maszyniści, nastawniczowie, kierownicy pociągu, dyżurni ruchu, manewrowi, ustawiacze. Też nauczyciele, ale tylko ci ze specjalnych ośrodków wychowawczych, zatrudnieni w więzieniach, domach poprawczych.

Niestety, aby dostać pomostówkę, trzeba się uzbroić w cierpliwość. ZUS często odmawia jej przyznania.
Najczęstsze przyczyny – jak tłumaczy ZUS – to nierozwiązanie stosunku pracy oraz brak wymaganego okresu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Aby udowodnić, że pracowaliśmy w szkodliwych warunkach musimy przynieść do ZUS-u świadectwo pracy wystawione przez pracodawcę.
Świadectwo pracy powinno zawierać:

– rodzaj pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze według wykazów A i B (wymienionych w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.),

– stanowisko pracy zgodne m.in. z wykazem, działem, pozycją i punktem zarządzenia resortowego,

– stwierdzenie, czy praca wykonywana była stała i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Więcej w Gazecie Wyborczej z 19 lipca 2011 r.