Rozliczenie przez Internet utrudnia branie kredytu

(2011-07-22), autor: Moniak Pogroszewska , oprac.: GR

lip 22, 2011

Zeznanie elektroniczne ma takie samo znaczenie jak papierowe. Resort finansów nie może jednak wpłynąć na banki, by zaczęły respektować e-PIT.

Jak donosi Rzeczpospolita osoby, które złożyły PIT przez Internet, coraz częściej skarżą się na wymagania stawiane przez część banków. Rozwiązanie, które miało zaoszczędzić im formalności, może sprawiać spore kłopoty ubiegającym się o kredyt hipoteczny. Zdaniem resortu finansów ta praktyka nie ma uzasadnienia.

Zeznania podatkowe przesiane bez konieczności stosowania bezpiecznego podpisu elektronicznego są równoważne pod względem skutków prawnych zeznaniom opatrzonym własnoręcznym podpisem. Minister finansów nie ma wpływu na zakres dokumentów żądanych przez komercyjny bank od osób ubiegających się o kredyt. Tego rodzaju kwestie wynikają z wewnętrznych uregulowań oraz oferty banku i nie są monitorowane przez Ministerstwo Finansów.

Potencjalny kredytobiorca jeśli rozliczył się przez Internet i posiada tzw. urzędowe potwierdzenie odbioru (UPO), może się postarać o uwierzytelniony odpis złożonego zeznania.
Jak informuje resort, od 2011 r. tzw. aplikacja urzędnika umożliwia wyświetlenie, pobranie oryginału dokumentu w formacie XML oraz wydanie kopii lub kopii potwierdzonej co do zgodności z oryginałem zeznania przesłanego drogą elektroniczną, zgodnie z art. 178 ordynacji podatkowej.

Być może wkrótce kredytobiorcy będą mieli łatwiej. Jak informuje Związek Banków Polskich, sektor bankowy podjął działania, które mają uprościć wewnętrzne procedury. Chodzi o to, by banki zadowoliły się urzędowym potwierdzeniem (UPO) zeznania złożonego drogą elektroniczną.

Więcej w Rzeczpospolitej z 22 lipca 2011 r.