Zbiorowy transport do pracy wzbudza kontrowersje podatkowe

Rzeczpospolita (2011-08-02), autor: Rzeczpospolita , oprac.: GR

sie 2, 2011

Organy podatkowe i sądy administracyjne mają różne zdania w kwestii opodatkowania transportu zbiorowego – czytamy w Rzeczpospolitej.

Firmy często organizują dla pracowników darmowy dowóz do miejsca pracy wynajętymi autobusami czy samochodami. Zwykle umowy zawarte z tej okazji z przewoźnikiem opiewają na odpłatność ryczałtową, zależną od ilości pokonanych kilometrów, kursów bądź podstawionych autobusów, a przede wszystkim zupełnie oderwaną od liczby podwładnych z nich korzystających. Nawet, gdy dostęp do takiej komunikacji mają teoretycznie wszyscy przedstawiciele załogi, trudno jest konkretnie stwierdzić, ile osób i kiedy dokładnie po nią sięgnęło w danym miesiącu. Prowadzenie rzetelnego rejestru tych danych jest trudne czy wręcz niemożliwe.

W związku z tym najbardziej kłopotliwą kwestią jest to, czy z tego tytułu świadczenia nieodpłatne przysparzają pracownikom przychodu czy też nie należy od nich pobierać zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych. Fiskus nakazuje w licznych indywidualnych interpretacjach odprowadzać od wartości takich bonusów podatek dochodowy. Nawet, gdy nie ma możliwości przypisania konkretnego przychodu pojedynczemu pracownikowi.

O powstaniu obowiązku podatkowego nie decyduje, ile razy pracownik skorzystał z przewozu zorganizowanego przez zakład pracy, ale fakt otrzymania od pracodawcy świadczenia w postaci możliwości skorzystania z usługi – czytamy w indywidualnej interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 18 maja 2011.

W najnowszym wyroku z 18 maja 2011 r. NSA stwierdził, że sama możliwość skorzystania z przewozu zorganizowanego przez szefa nie stanowi przychodu zatrudnionego. Przy ryczałtowej zapłacie nie można mówić, że wszyscy zatrudnieni, którym zostało udostępnione takie świadczenie, zyskali równy przychód.
Przychód ze stosunku pracy powstaje wówczas, gdy zatrudniony rzeczywiście korzystał z zapewnionych środków transportu i szef ustalił wartość przypisanego mu świadczenia – rozstrzygnął NSA w cytowanym orzeczeniu.

Więcej w Rzeczpospolitej z 2 sierpnia 2011 r.