Najpierw przelew, potem dopłata z PFRON

Dziennik Gazeta Prawna (2013-01-25), autor: Michalina Topolewska , oprac.: GR

sty 25, 2013

Styczeń jest już drugim miesiącem, w którym pracodawcy zatrudniający niepełnosprawnych pracowników powinni pamiętać, że otrzymanie dofinansowania do ich wynagrodzeń z PFRON zależy od sposobu, w jaki sami wypłacają im pensje – informuje Dziennik Gazeta Prawna.

Warunkiem otrzymania pomocy z funduszu jest bowiem przekazywanie ich na rachunek w banku, spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub na adres zamieszkania pracowników za pośrednictwem osób prawnych prowadzących działalność w zakresie doręczania kwot pieniężnych.

Pomysł, gdy tylko się pojawił, wzbudził kontrowersje. Pracodawcy uważali, że wymóg określonego sposobu wypłaty pracownikowi wynagrodzenia stanowi kolejne utrudnienie w i tak już skomplikowanym mechanizmie starania się o dofinansowanie, ale niestety do pewnego stopnia sami są sobie winni. A dokładniej wina leży po stronie grupy nieuczciwych pracodawców, którzy wyszukują luki w przepisach, aby potem otrzymać nienależne im pieniądze. Jednym z najczęściej spotykanych procederów było właśnie fikcyjne zatrudnianie niepełnosprawnych pracowników. Takie oszustwo będzie teraz łatwiejsze do wykrycia, bo kontrolerzy będą mogli żądać dokumentów potwierdzających przekazanie pensji pracownikowi na konto.

Oczywiście taka grupa pracodawców stanowi margines, bo zdecydowana większość zachowuje się zgodnie z prawem. Jednak bardzo często bywa tak, że ustawodawca stosuje zasadę zbiorowej odpowiedzialności. To oznacza, że za wykroczenia popełniane przez mniejszość w tym przypadku wyłudzanie dofinansowań muszą potem płacić, na skutek zaostrzenia przepisów pozostałe, działające uczciwie firmy.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 24 stycznia 2013 r.