Jeden dzień spóźnienia to strata macierzyńskiego

Rzeczpospolita (2014-03-25), autor: Mateusz Rzemek , oprac.: GR

mar 25, 2014
Zdaniem sądów pracy przepisy o rocznych urlopach po urodzeniu dziecka są zbyt rygorystyczne – skierowały je więc do Trybunału Konstytucyjnego – czytamy w Rzeczpospolitej.

Chodzi o obowiązujące od czerwca 2013 r. przepisy, w myśl których ubezpieczony rodzic po urodzeniu czy adoptowaniu dziecka ma prawo do 20 tygodni podstawowego i sześciu tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego. Poza tym może złożyć wniosek o kolejne 26 tygodni nowego urlopu rodzicielskiego. Wystarczy jednak, że wniosek o udzielenie kolejnej części urlopu trafi do pracodawcy czy ZUS o jeden dzień za późno, by rodzic stracił przywileje.

Zasady starania się o przyznanie zasiłku macierzyńskiego do Trybunału zaskarżył m.in. Sąd Rejonowy w Gliwicach. Pytanie prawne wynikło ze sprawy matki pierwszego kwartału prowadzącej działalność gospodarczą, która 17 czerwca 2013 r., w dniu wejścia nowych przepisów w życie, dowiedziała się z telewizji o wydłużeniu do roku prawa do zasiłku macierzyńskiego po urodzeniu dziecka. Gdy następnego ranka poszła do ZUS złożyć wniosek o przyznanie zasiłku na nowych zasadach, okazało się, że spóźniła się o jeden dzień.

ZUS odmówił jej świadczenia, powołując się na art. 18 rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 2 kwietnia 2012 r. w sprawie określenia dowodów stanowiących podstawę przyznania i wypłaty zasiłków z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Przepis ten wniosek o przyznanie zasiłku każe złożyć przed rozpoczęciem kolejnej części urlopu macierzyńskiego czy nowego urlopu rodzicielskiego. Zdaniem gliwickiego sądu prawo do ustanowienia takiego z terminu nie wynika z art. 59 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, stanowiącego podstawę do wydania rozporządzenia. Artykuł 18 rozporządzenia jest więc niezgodny z konstytucją, bo został wydany bez upoważnienia wynikającego z ustawy.

– Przepisy są zbyt rygorystyczne dla rodziców – mówi Grzegorz Tyrka, sędzia z Gliwic, autor pytania prawnego do Trybunału Konstytucyjnego. – Gdyby chodziło o wypłatę zasiłku chorobowego, to spóźnienie ze złożeniem zwolnienia lekarskiego spowodowałoby obniżenie zasiłku o 25 proc. Dla rodzica oznacza utratę prawa do świadczenia.

Podobne zarzuty postawił Sąd Rejonowy dla Warszawy – Pragi, który skierował do Trybunału pytanie w sprawie biznesmena starającego się o przyznanie zasiłku za dwutygodniowy urlop ojcowski. Przysługuje on do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. Tymczasem przedsiębiorca złożył wniosek o wypłatę świadczenia już po skorzystaniu z tego urlopu. Warszawski sąd stwierdził, że ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nie przewiduje wyraźnego terminu na złożenie wniosku o przyznanie zasiłku. Jednocześnie roszczenie o jego wypłatę przedawnia się dopiero po upływie sześciu miesięcy od ostatniego dnia okresu, za który zasiłek przysługiwał.

Więcej w Rzeczpospolitej z 12 marca 2014 r.