Od kiedy ZUS przyzna rentę rodzinną po zaginionym

Rzeczpospolita (2014-12-19), autor: Magdalena Januszewska , oprac.: GR

gru 19, 2014
Bilscy zaginionego mają prawo do renty rodzinnej. Co prawda mogą o nią wystąpić dopiero po uznaniu go za zmarłego, ale świadczenie dostaną od daty jego śmierci. Nie mogą jednak zwlekać z wnioskiem – czytamy w Rzeczpospolitej
 
Emeryt w 2001 r. wyszedł z domu i nie wrócił. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie w ZUS, który wstrzymał wypłatę świadczenia. Po upływie dziesięciu lat, w lutym 2012 r., sąd uznał emeryta za zmarłego i oznaczył chwilę jego śmierci na 31 grudnia 2001 r. W kwietniu 2012 r. wdowa wystąpiła o ustalenie prawa do renty rodzinnej po zmarłym mężu. ZUS przyznał ją dopiero od kwietnia 2012 r. – tj. od miesiąca złożenia wniosku – mimo że kobieta domagała się przyznania jej od 1 stycznia 2002 r.
Z art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS wynika ogólna zasada, że emerytury i renty z ZUS przysługują od miesiąca, w którym złożono wniosek o ich przyznanie. W praktyce ta reguła nie sprawdza się w przypadku rent rodzinnych po osobie zaginionej. Stosowanie jej bowiem wprost oznaczałoby pozbawienie bliskich tej osoby świadczeń przez wiele lat – aż do uznania jej za zmarłego.
Z wyroków Sądu Najwyższego (z 14 maja 2006 r., I UK 320/05 oraz z 10 lutego 2012 r., II UK 146/11) wynika, że artykułu 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie można wykładać zgodnie z jego dosłownym brzmieniem w szczególnej sytuacji ubiegania się o rentę rodzinną po osobie, którą uznano za zmarłą. Wydawałoby się więc, że w opisanym przypadku wdowa powinna bez problemu dostać rentę po mężu od daty jego śmierci. Tak się jednak nie stało.
Sąd Apelacyjny powołał się na wspomniany wyrok SN z 10 lutego 2012 r., według którego przyznanie uprawnionemu renty rodzinnej od daty śmierci jego ojca, ustalonej w postanowieniu o uznaniu go za zmarłego (art. 30 § 1 k.c.) nie narusza art. 129 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS pod warunkiem, że wniosek o tę rentę został złożony bez zbędnej zwłoki. Uznał natomiast, że w rozpatrywanej sprawie kobieta dopuściła się zwłoki. Powinna bowiem złożyć wniosek o rentę rodzinną tuż po 22 lutego 2012 r. – kiedy to uprawomocniło się orzeczenie o uznaniu jej męża za zmarłego, a nie dopiero dwa miesiące później. Skoro dopuściła się dwumiesięcznej zwłoki, to renta należy się jej od miesiąca złożenia wniosku, a nie od chwili śmierci męża. W praktyce oznaczało to brak wyrównania świadczenia za ponad dziesięć lat.
Wdowa nie zgodziła się z takim stanowiskiem, więc sprawa dotarła do SN (wyrok z 3 kwietnia 2014 r. II UK 398/13). Ten zauważył, że samo spełnienie przesłanek warunkujących prawo do świadczenia nie stanowi postawy do jego wypłaty. Można bowiem spełniać przesłanki do przyznania jakiegoś świadczenia, ale z tego uprawnienia nie korzystać. Trzeba więc złożyć wniosek.
Ustawodawca nie przewidział możliwości wyrównywania świadczenia osobom, które wystąpiły z podaniem później niż nabyły prawo do świadczenia, jeżeli powodem zwłoki był brak staranności w prowadzeniu własnych spraw.
SN zwrócił jednak uwagę, że w omawianej sprawie wdowa co prawda zgłosiła wniosek o rentę dwa miesiące po uprawomocnieniu się postanowienia o uznaniu męża za zmarłego, ale tylko miesiąc po uzyskaniu przez nią odpisu skróconego aktu zgonu z urzędu stanu cywilnego. Obowiązek złożenia w ZUS takiego dokumentu nakłada zaś rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz.U. nr 237, poz. 1412). Małżonek zgłaszający wniosek o przyznanie renty rodzinnej powinien do niego dołączyć wymienione dokumenty, a wśród nich te stwierdzające datę urodzenia i datę zgonu osoby, po której ma być przyznana renta rodzinna. Tę zaś ustala się na podstawie odpisu aktu stanu cywilnego (zob. § 10 ust. 1 pkt 1, § 11 ust. 1 pkt 1 i 2 i § 17 ust. 1 powołanego rozporządzenia MPiPS).

Więcej w Rzeczpospolitej z 19 grudnia 2014 r.