Jak nie stracić ulgi na dorosłe dziecko

Rzeczpospolita (2015-01-08), autor: Monika Pogroszewska , oprac.: GR

sty 8, 2015
Ministerstwo Finansów wyjaśniło, jak skorzystać z odpisu na dzieci na podstawie nowych przepisów, obowiązujących od 1 stycznia 2015 r. – czytamy w Rzeczpospolitej
 
Z broszury opublikowanej przez MF wynika, że najwięcej problemów sprawia odliczenie na dzieci pełnoletnie, do 25. Roku życia.
Sprawa jest prosta, gdy pełnoletni zamierza kontynuować naukę po wakacjach. Jeśli po maturze wybiera się na studia lub po studiach licencjackich na magisterskie, rodzice bez problemów odliczą ulgę za cały rok.
Ministerstwo wyjaśniło, że nawet gdy pełnoletnia pociecha kończy już edukację, to rodzice mają prawo do ulgi także za miesiące wakacyjne.
Przykład: 19-letnia córka państwa Nowaków zdała w 2014 r. maturę, ale nie poszła na studia. Ulga przysługuje im za osiem miesięcy, od stycznia do sierpnia włącznie.
– Ulga na studenta, który ukończył studia licencjackie i nie kontynuuje nauki, przysługuje do października włącznie – informuje MF.
Wynika to z ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym. Osoba, która obroniła pracę licencjacką, zachowuje status studenta do 31 października.
Z pisma MF wynika, że osoby w związkach nieformalnych albo które pobrały się w trakcie roku, nie mogą zarobić więcej niż 56 tys. zł na osobę. By obliczyć dochody, należy od przychodów odjąć koszty ich uzyskania i składki ZUS.
Przykład: Państwo Kowalscy zostali rodzicami w kwietniu, a pobrali się w czerwcu 2014 r. Prawo do ulgi ma tylko matka, gdyż jej roczne dochody wyniosły 50 tys. zł. Ojciec zarobił 80 tys. zł, więc przekroczył ustawowy limit.
Ministerstwo odniosło się też do problemu rozliczenia ulgi przez osoby mające dzieci z różnych związków.
Przykład: Państwo Kwiatkowcy wychowują wspólnie jedno dziecko, ich roczne dochody przekroczyły 112 tys. zł. Pan Kwiatkowski ma też dwoje dzieci z poprzedniego związku, więc odliczy ulgę na całą trójkę, nie obowiązuje go limit dochodów. Jego żona nie ma w ogóle prawa do ulgi.
Rodzice muszą pamiętać, że kwotą odpisu na każde dziecko dzielą się po połowie.

Więcej w Rzeczpospolitej z 8 stycznia 2015 r.