Od 1 lutego więcej firm zyska antykryzysową pomoc

Rzeczpospolita (2015-01-27), autor: Anna Abramowska , oprac.: GR

sty 27, 2015
Od 1 lutego 2015 r. przedsiębiorcy, których obroty po 6 sierpnia 2014 r. w kolejnych trzech miesiącach spadły o co najmniej 15 proc. wskutek zakazu wwozu produktów na terytorium innego państwa, mogą się ubiegać o wypłatę świadczeń dla zatrudnianych pracowników – donosi Rzeczpospolita
 
Wśród form wsparcia są np. świadczenia na częściowe zaspokojenie pensji w czasie tzw. przestoju ekonomicznego, środki na opłacenie składek społecznych oraz dofinansowanie do szkoleń załogi. Zasady ubiegania się o pomoc określa nowelizacja ustawy antykryzysowej z 19 grudnia 2014 r. Ze wsparcia skorzystają firmy, w których przeważający rodzaj wykonywanej działalności według PKD to handel, przetwórstwo, transport, uprawy rolne, chów i hodowla zwierząt oraz wynikające z nich usługi, a także krajowy i zagraniczny rynek towarowy.
Aby ubiegać się o pomoc, przedsiębiorca musi zanotować – z racji ograniczenia w obrocie handlowym – stały przynajmniej 15 proc. spadek obrotów gospodarczych. Zniżka ma przypadać w ciągu trzech dowolnie wybranych miesięcy po 6 sierpnia 2014 r. w stosunku do tego samego okresu sprzed roku. Te trzy miesiące (kolejne 90 dni) można wskazać zarówno w 2014 r. np. wrzesień, październik, listopad – wtedy obroty odnosi się do okresu wrzesień-listopad 2013 r., jak i w 2015 r. (np. listopad-grudzień 2014 r. i styczeń 2015 r. w porównaniu z listopadem-grudniem 2013 r. i styczniem 2014 r.).
Przedsiębiorca otrzyma wsparcie pod warunkiem, że nie może ani zalegać z podatkami, ani ze składkami do ZUS. Jeśli jednak firma ma problem z tymi daninami, ale uiszcza je regularnie na podstawie decyzji urzędu skarbowego czy umowy z ZUS, ma szansę na pomoc. Podobnie jak ten, kto ma zaległości składkowe, które powstały po 6 sierpnia 2014 r. Do wniosku o przyznanie pomocy musi jednak dołączyć plan zadłużenia uprawdopodobniający pełną jego spłatę.
Zamiast zakończyć współpracę, przedsiębiorca w ekonomicznych tarapatach może zaproponować pracownikom obniżenie etatu albo zdecydować się na przestój ekonomiczny. Poszkodowany embargiem otrzyma sześciomiesięczne dopłaty do wynagrodzeń załogi, z którą wynegocjuje zgodę na czasowy przestój lub okresowe ograniczenie etatu. Warunki i tryb wykonywania obowiązków przez podwładnych w tym czasie trzeba ustalić w układzie zbiorowym pracy lub porozumieniu z zakładowymi związkami zawodowymi, a gdy tych w firmie nie ma – z przedstawicielami załogi.

Jeśli przedsiębiorca uzyska zielone światło do dalszych działań, składa marszałkowi województwa, właściwemu ze względu na siedzibę firmy, wniosek o przyznanie i wypłatę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Nie musi przedstawiać stosu dokumentów potwierdzających 15-proc. spadek obrotów w ciągu trzech miesięcy po 6 sierpnia 2014 r. czy brak długów w ZUS. Wystarczy jego oświadczenie w tej sprawie.

Jeśli marszałek zawrze z przedsiębiorcą umowę o wypłatę świadczeń, ten zyska półroczne wsparcie na wypłaty pracowniczych pensji – maksimum 831,10 zł na każdego pracownika z należnymi składkami od tej kwoty. Nie oznacza to jednak, że tyle co miesiąc na stałe zasili jego budżet. Musi się rozliczać z wydatkowanych pieniędzy i przedstawiać listę osób korzystających w miesiącu z dofinansowania. Jeśli w firmie jest przestój ekonomiczny, a podwładny nim objęty zachoruje, pracodawca nie otrzyma dotacji za czas jego niedyspozycji zdrowotnej.
Nowelizacja czeka na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw.

Więcej w Rzeczpospolitej z 27 stycznia 2015 r.