Opieka nad dzieckiem wymusi rachunki

Rzeczpospolita (2016-01-26), autor: Anna Owsiana , oprac.: GR

sty 26, 2016
W 2016 r. kodeksowe zwolnienie od pracy na dziecko z art. 188 k.p., zwane popularnie dniami na opiekę, jest korzystniejsze dla uprawnionych. Pracownicy po raz pierwszy mogą wybrać, czy korzystać z niego tak jak dotychczas – w postaci dwóch roboczych dniówek, czy może w konfiguracji godzinowej. Pełnoetatowcy mają do dyspozycji 16 godzin, a zatrudnieni na część etatu odpowiednio mniej – czytamy w Rzeczpospolitej
 
O sposobie realizacji uprawnienia w każdym roku kalendarzowym zadecyduje sam uprawniony, składając pierwszy wniosek o to wolne. Deklaracja w pierwszym wniosku będzie go wiązać przez cały rok, nawet gdyby drugi wariant okazał się lepszy.
Na tych zmianach zyskają przede wszystkim rodzice zatrudnieni w równoważnym systemie czasu pracy oraz ci, dla których dobowa norma czasu pracy jest niższa niż osiem godzin. Tak jest w przypadku niepełnosprawnych z orzeczonym znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, a także pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, którzy pracują 7 godzin 35 minut na dobę. Te grupy zatrudnionych również mogą skorzystać ze zwolnienia w wymiarze 16 godzin w roku kalendarzowym, bo kodeks pracy nie ogranicza wymiaru zwolnienia dla takich osób.
Rodzice pracujący na część etatu zapewne będą chcieli wybierać to wolne w dotychczasowy sposób, czyli na dniówki. Dlaczego? Ponieważ z art. 188 § 3 k.p. wprost wynika, że dla nich wymiar wolnego realizowany w wymiarze godzinowym będzie proporcjonalnie niższy. Osoba pracująca na część etatu, ale tylko przez część tygodnia po osiem godzin, mogłaby po prostu stracić na opiece, wybierając ją na godziny. Pracujący w takim rytmie, półetatowcy mieliby o jeden dzień mniej opieki niż wtedy, gdy będą z niej korzystać w wymiarze liczonym na dni.
O ile zmiany w wybieraniu wolnego na dziecko chwalą sobie rodzice na etatach, o tyle przełożonym, szczególnie tym z małych firm, to uprawnienie może przysporzyć nieco kłopotów. Z punktu widzenia pracodawcy z realizacją tego uprawnienia dotychczas nie było zbyt wielu kłopotów. Pewną niedogodnością był co najwyżej brak kontroli nad prawidłowym wykorzystaniem tego wolnego. Jednak teraz, szczególnie w małych firmach, udzielanie tego zwolnienia może być uciążliwe. Przepis stanowi bowiem, że wolnego udziela się w wymiarze godzinowym. To oznacza, że rodzic ma prawo wnioskować nawet 16 razy o to wolne, a pracodawca nie może się temu przeciwstawić. Ma bowiem obowiązek przyjąć zaakceptować wniosek podwładnego, nawet jeśli wpływa do niego z zaskoczenia. Nawet nadzwyczajne potrzeby pracodawcy nie uzasadniają bowiem odmowy realizacji wolnego w sposób określony przez podwładnego. Niedopuszczalne jest także żądanie, aby pracownik od razu określił się, czy zamierza korzystać ze zwolnienia na nowych zasadach, czyli na godziny, czy zostaje przy wybieraniu wolnych dniówek.
Jeśli pracownik w poprzednich latach złożył oświadczenie, że zamierza korzystać z jednego dnia zwolnienia z art. 188 k.p. (rodzice chcą się dzielić wolnym po połowie – czyli po jednym dniu), nie oznacza to wcale, że ten model będzie nadal realizował. Może zmienić zdanie, przedkładając pierwszy wniosek. Jeśli tak zrobi, dobrze byłoby, aby złożył także nowe oświadczenie i określił, w jakim wymiarze będzie realizował opiekę – czy całe 16 godzin, czy może mniej, np. w podziale po 8 godzin dla każdego z rodziców. Co prawda przepisy wprost nie przewidują takiego wymogu, ale realizacja tego uprawnienia na części dla obojga z rodziców, zgodnie z art. 1891 k.p., a więc z uwzględnieniem, że gdy oboje są na etacie, to przysługuje im jedno uprawnienie (16 godzin lub dwa dni), prowadzą do takiego wniosku. Jedynie bowiem oświadczenie precyzujące wymiar realizowanego przez pracownika uprawnienia pozwala ustalić wolne dla drugiego opiekuna.
I tu nasuwa się pytanie, czy jeden z rodziców może wybierać zwolnienie na godziny – np. deklarując 8 godzin, czyli klasyczną dniówkę w podstawowym wymiarze czasu pracy, a drugi skorzystać z dnia wolnego? Pół biedy, jeśli oboje pracują od poniedziałku do piątku po 8 godzin. Problem pojawi się, gdy jedno z nich pracuje w równoważnym czasie pracy i zechce pobyć z dzieckiem w dniu, kiedy do przepracowania zaplanowane ma 12 godzin. Przepisy nie regulują tej kwestii. Wydaje się zatem, że przy takiej deklaracji (8 godzin do wykorzystania dla jednego rodzica i 1 dzień dla drugiego) nie ma przeszkód, aby jeden opiekun wykorzystał uprawnienie w dniach, a drugi w godzinach, zgodnie z treścią złożonego przez siebie wniosku.

Więcej w Rzeczpospolitej z 26 stycznia 2016 r.