Kiedy menedżer jest VAT-owcem

Rzeczpospolita (2017-10-09), autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

paź 10, 2017
Członek zarządu odpowiadający za szkody u klientów może wystawiać faktury tak jak przedsiębiorca – czytamy w Rzeczpospolitej
 
Minister finansów wydał interpretację nr: PT3.810L11. 2017) ogólną w sprawie rozliczeń menedżerów. Wyjaśnił w niej, kiedy można ich uznać za podatników VAT.
Kwestia ta budzi od lat wątpliwości. Przepisy są bowiem niejasne, a interpretacje i wyroki – niejednolite. Tymczasem wiele spółek współpracuje z menedżerami, którzy wystawiają faktury za swoje usługi. Spółki odliczają z nich VAT. Jeśli fiskus stwierdzi, że członek zarządu nie jest podatnikiem, zakwestionuje prawo do odliczenia.
Przypomnijmy, że podatnikiem VAT jest osoba wykonująca samodzielnie działalność gospodarczą. Nie dotyczy to zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, a także tych, którzy uzyskują przychody wymienione w art. 13 pkt 2–9 ustawy o PIT. Są to m.in. członkowie zarządu, których wynagrodzenie zaliczane jest do przychodów z działalności wykonywanej osobiście.
Aby nie płacić VAT, muszą oni jednak spełnić jeszcze warunki określone w art. 15 ust. 3 pkt 3 ustawy o VAT. Chodzi o umowę ze zlecającym wykonanie czynności zarządczych, z której wynikają warunki świadczenia tych usług, wynagrodzenia oraz odpowiedzialności zlecającego wobec osób trzecich.
Najwięcej kontrowersji budziła trzecia przesłanka. Z interpretacji ogólnej wynika, że jeśli zgodnie z umową odpowiedzialność wobec osób trzecich jest po stronie spółki, a nie zarządzającego, nie można uznać, że samodzielnie prowadzi on działalność gospodarczą. Będzie tak również wtedy, gdy umowa nie przewiduje takiej odpowiedzialności. W takiej sytuacji zarządzający nie jest podatnikiem VAT.
Inaczej będzie, jeśli zgodnie z umową ze spółką menedżer odpowiada za wyrządzone szkody wobec osób trzecich (niezależnie od odpowiedzialności wynikającej z kodeksu spółek handlowych). Wtedy można uznać go za prowadzącego działalność gospodarczą, czyli podatnika VAT.
W interpretacji podkreślono też, że za brakiem samodzielności menedżera może przemawiać wykorzystywanie infrastruktury i organizacji wewnętrznej zarządzanej spółki. A także otrzymywanie stałego wynagrodzenia, co powoduje, że zarządzający nie ponosi ryzyka ekonomicznego.

Więcej w Rzeczpospolitej z 9 października 2017 r.