Frankowicz musi podzielić się szczęściem z fiskusem

Dziennik Gazeta Prawna (2018-03-05), autor: Łukasz Zalewski , oprac.: GR

mar 5, 2018
Kredytobiorca ma do zapłacenia podatek dochodowy, gdy bank umorzy mu części pożyczki i odsetek – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej
 
Podatnik zaciągnął kredyty na zakup mieszkań. Jeden z nich był we frankach szwajcarskich. Później doszło do jego przewalutowania na złote. Po przewalutowaniu mężczyzna miał jednak trudności ze spłatą zadłużenia. Oddał więc bankowi mieszkania. Ich wartość nadal jednak nie pokryła jednak zadłużenia. W końcu doszedł do porozumienia z bankiem. Na tej podstawie bank umorzył – na podstawie art. 508 kodeksu cywilnego – pozostałą część kapitałową kredytu, oprocentowanie, a nawet odsetki karne.
Podatnik uważał, że umorzone kwoty nie są jego przychodem, a więc nie musi płacić od nich podatku dochodowego. Wskazywał, że kluczowe znaczenie ma tu art. 11 ust. 1 ustawy o PIT, który jako przychód wymienia pieniądze, wartości pieniężne, przychody w naturze i inne nieodpłatne świadczenia. Nie ma w nim natomiast mowy o przychodach z tytułu umorzenia zobowiązań. Twierdził, że to dlatego, iż są one charakterystyczne dla działalności gospodarczej, a on takiej działalności nie prowadzi.
Przekonywał, że gdyby przychód z „umorzenia zobowiązań” miał być zrównany z przychodem z „innych nieodpłatnych świadczeń”, to oznaczałoby to, że ustawodawca jest nieracjonalny. W innym przepisie bowiem (w art. 14 ust. 2 pkt 6 ustawy o PIT) wyraźnie wskazał przychody z „umorzenia zobowiązań”. Podatnik uważał, że są to dwie oddzielne kategorie podatkowe.
Nie zgodził się z tym dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy. Przyznał, że samo otrzymanie pożyczki i jej spłata na warunkach przewidzianych w umowie są obojętne podatkowo. Jeśli jednak dochodzi do umorzenia pożyczki lub jej części, to pojawia się przychód, bo pożyczkobiorca uzyskuje konkretne przysporzenie majątkowe. Jest nim nie tylko zwiększenie aktywów podatnika, ale także zmniejszenie jego pasywów – wyjaśnił organ.
Dodał, że podobnie jest z umorzeniem niezapłaconego oprocentowania oraz odsetek karnych, jeżeli umowa kredytu jednoznacznie określała zasady ich naliczania. Organ wyjaśnił, że przychodu nie byłoby, gdyby umowa dawała bankowi jednostronne prawo do naliczania podwyższonych odsetek od nieterminowych spłat pożyczek.
Tego samego zdania były sądy obu instancji. WSA w Gdańsku wyjaśnił, że przychodem jest każde przysporzenie majątkowe, zarówno pieniężne jak i niepieniężne, w tym nieodpłatne świadczenia otrzymywane przez podatnika. W tym wypadku umorzenie zobowiązań generuje przychód z innych źródeł – potwierdził sąd.
Uzasadniając wyrok z 1 marca 2018 r. (sygn. akt II FSK 495/16) NSA, sędzia Jolanta Sokołowska dodała, że w tym wypadku mamy do czynienia ze zmniejszeniem pasywów podatnika, a to również jest przysporzenie, bo oznacza to, że mężczyzna nie poniósł wydatku, do którego był zobowiązany.
Sędzia dodała, że umorzenie części pożyczki jest nieodpłatnym świadczeniem. Nie ma zastosowania art. 14 ustawy o PIT, ponieważ dotyczy on działalności gospodarczej.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 5 marca 2018 r.