Gminy mają skuteczniej łapać deszcz

Dziennik Gazeta Prawna (2020-06-23), autor: Katarzyna Nocuń , oprac.: GR

cze 23, 2020
Większa część opłaty za utratę naturalnej retencji ma trafiać do budżetu samorządu. Będzie też ona pobierana od mniejszych powierzchni niż obecnie. Takie zmiany zakłada projekt ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
 
Obecnie przepisy prawa wodnego (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 310 ze zm.) stanowią, że opłata za utratę naturalnej retencji dotyczy nieruchomości o powierzchni powyżej 3,5 tys. mkw., której co najmniej 70 proc. nie przepuszcza wody, bo jest np. pokryta betonem, a nieruchomość nie jest ujęta w systemy kanalizacji. Gmina zatrzymuje dziś jedynie 10 proc. tej opłaty (90 proc. stanowi przychód Wód Polskich), co jak podkreślają samorządowcy, nie zawsze pokrywa koszty administracyjne. Nie zachęca to też jednostek samorządu terytorialnego do skutecznego poboru opłat. 
 
Zgodnie z nowymi przepisami przychód gminy z opłaty za utratę retencji będzie wyższy – pod warunkiem że jego część samorząd wykorzysta na rozwój retencji. Szczegóły rozwiązań nie są jeszcze znane.
 
Zwolnieni z opłat za utratę naturalnej retencji mają być z kolei właściciele gruntów rolnych. Należące do nich nieruchomości znajdują się w zdecydowanej większości na terenach przepuszczalnych, pozamiejskich, w sąsiedztwie gruntów rolnych, gdzie nie występuje problem związany z podtopieniami ani nadmiernym odpływem wód z danego terenu – podkreślono w informacji zamieszczonej w wykazie prac legislacyjnych rządu. 
 
Proponowane w projekcie rozwiązania mają ułatwić budowę, przebudowę i zmianę sposobu użytkowania urządzeń wodnych tak, by przeciwdziałały suszy: więcej wody ma być zatrzymywane w glebie. Projekt przewiduje uproszczenia w procedurze przygotowania i realizacji inwestycji mających przeciwdziałać skutkom suszy. Decyzję o pozwoleniu na ich realizację będzie wydawał wojewoda, co ma zminimalizować liczbę postępowań oraz czas potrzebny do jej zakończenia. Uproszczona ma być procedura uzyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, a postępowania administracyjne mają zostać przyśpieszone.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 23 czerwca 2020 r.