Będzie mniej barier w stosowaniu estońskiego CIT

Gazeta Wyborcza , autor: Marek Wielgo , oprac.: GR

cze 8, 2021
Od 2022 r. system estoński będą mogły wybierać również spółki komandytowe i komandytowo akcyjne. Zniknie też limit przychodowy 100 mln zł – donosi Dziennik Gazeta Prawna.
 
Zmiany w ryczałcie od zysków spółek kapitałowych to jeden z punktów Nowego Polskiego Ładu.  Przepisy dotyczące estońskiego CIT weszły w życie z początkiem 2021 r. i zakładają zapłatę podatku zasadniczo dopiero w momencie wypłaty zysków.
 
Obecnie rozwiązanie to jest przewidziane tylko dla spółek akcyjnych i z ograniczoną odpowiedzialnością. Zdecydowało się na nie zaledwie 337 firm.
 
Od przyszłego roku system estoński ma być dostępny również dla spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych.
 
Spółki te będą mogły również wybrać inne rozwiązanie – fundusz inwestycyjny. Jest on oparty na klasycznym systemie opodatkowania dochodu, za to pozwala szybciej rozliczyć wydatki na cele inwestycyjne. Co ważne, spółka, która się na niego zdecyduje, może korzystać z 9-procentowej stawki CIT oraz z ulg na badania i rozwój (B+R) i IP Box.
 
To rozwiązanie będą mogły stosować od 2022 r. również spółdzielnie. Poinformował o tym Jan Sarnowski, wiceminister finansów, na zeszłotygodniowej konferencji prasowej.
 
Nie wiadomo natomiast, czy i od kiedy spółdzielnie mogłyby wybierać estoński CIT.
 
Zniknąć ma limit przychodowy 100 mln zł, który obecnie wyklucza z estońskiego CIT większe podmioty.
 
Nie będzie też już warunku dotyczącego minimalnej wartości inwestycji. Co więcej, jak poinformował wiceminister Sarnowski, zmiana ta będzie dotyczyć także podatników, którzy już stosują estoński system.
 
Pozostałyby więc tylko następujące dotychczasowe warunki:
 
● ograniczenie kręgu udziałowców do osób fizycznych i brak wielopoziomowej struktury, oraz
 
● prowadzenie w Polsce realnego biznesu, czyli osiąganie większości przychodów z działalności operacyjnej,
 
● zatrudnianie minimalnej liczby pracowników.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 7 czerwca 2021 r.