OFE znów zarabiają dla emerytów

Rzeczpospolita (2010-04-17), autor: Bartosz Marczuk , oprac.: GR

kwi 19, 2010

W ciągu ostatniego roku zysk klientów OFE wzrósł o 36 mld zł.

Jak czytamy w Rzeczpospolitej, już 145 mld zł kosztowała nas reforma emerytalna. Tyle od 1999 roku do końca marca tego roku ZUS przekazał do OFE. Jednak na rachunkach w II filarze ich klienci mają 191,7 mld zł. To o 46,7 mld zł więcej niż transfer ZUS.

Załamanie na rynku kapitałowym, które trwało od października 2007 r. do lutego 2009 r., spowodowało dramatyczny spadek aktywów OFE i ich zysków dla przyszłych emerytów. W październiku 2007 r., tj. na szczycie hossy, w aktywach funduszy było zgromadzone o 50% więcej środków, niż przekazał tam ZUS. W lutym ubiegłego roku – zaledwie 9%.

Te zmiany pokazują, jak przyszłe emerytury z części kapitałowej zależą od koniunktury na rynkach papierów wartościowych. System dwufilarowy, w którym jedna część świadczenia w większym stopniu zależy od demografii czy wypłacalności państwa, a druga od koniunktury na giełdzie, może się uzupełniać. Oszczędności w I filarze są indeksowane przyrostem składek do ZUS, a w II filarze zależą od koniunktury na rynkach kapitałowych. I to dzięki temu, oszczędności przyszłych emerytów są bezpieczniejsze.
 
Eksperci wskazują, że rząd powinien najszybciej wprowadzić jakaś formę tzw. funduszy typu B, w których środki na emeryturę są gromadzone w bezpieczniejszych papierach wartościowych. Chodzi o to, aby osoby, które są starsze, mogły w nich oszczędzać i tym samym, aby nie były tuż przed odejściem na emeryturę narażone na wahania na giełdzie.

Więcej w Rzeczpospolitej z 16 kwietnia 2010 r.