Na tle Europy, gdzie pracę średnio podejmuje połowa niepełnosprawnych, Polska z 24% wypada fatalnie. Niepełnosprawni bardzo niewiele wiedzą zarówno o swoim zdrowiu, jak i o przysługujących im prawach – czytamy w Rzeczpospolitej.

Z raportu dotyczącego sytuacji osób niepełnosprawnych do którego dotarła Rzeczpospolita wynika, że wielu niepełnosprawnym łatwiej pozostać przy niskiej, ale pewnej rencie, niż podejmować ryzyko wejścia na rynek pracy. Lepszym rozwiązaniem byłby niepełny etat niż renta.

Ludzie często boją się podjąć pracę, bo obawiają się, że nie podołają wyzwaniu, a stracą prawo do renty. Bardzo duża grupa niepełnosprawnych, którzy pobierają rentę inwalidzką, nie jest w stanie precyzyjnie określić, z jakiego powodu im ją przyznano. Aż 40% niepełnosprawnych twierdzi, że właściwie nic im nie dolega. To skutek fatalnego orzecznictwa. Winny jest też system rentowy, który uczy postawy roszczeniowej wobec państwa i zniechęca do działania.

Państwo powinno stworzyć ofertę dla ludzi młodych, bo inaczej grozi im, że wpadną w podobną pułapkę. Naukowcy zauważyli, że młodzi ludzie do końca edukacji, czyli do ok. 24. – 26. roku życia, mimo swojej niepełnosprawności żyją podobnie jakich sprawni rówieśnicy.

Problem zaczyna się później, gdy przychodzi do usamodzielniania się i podejmowania pracy.
Właśnie do tej grupy młodych niepełnosprawnych i ich rodzin trzeba kierować najbardziej intensywne wsparcie: dodatkowe kursy, pracę z psychologami i doradcami rynku pracy.

Naukowcy podkreślają, że sytuacja niepełnosprawnych nie jest jednolita. Najtrudniej znaleźć zatrudnienie osobom z niepełnosprawnością intelektualną. W drugiej kolejności podjęcie pracy utrudniają choroba psychiczna i uszkodzenia słuchu i mowy.

Badanie zostało przeprowadzone przez PFRON i Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej.

Więcej w Rzeczpospolitej z 11 maja 2010 r.