W Rzeczpospolitej czytamy, że okres urlopu bezpłatnego stanowi przerwę w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne z tytułu stosunku pracy. Osoba korzystającego z tego rodzaju urlopu nie jest uważana za pracownika na gruncie przepisów. W konsekwencji do pracownika, który w okresie urlopu bezpłatnego wykonuje pracę na podstawie zawartej z własnym pracodawcą umowy-zlecenia, nie stosuje się art. 8 ust. 2a ustawy systemowej. Przepis ten przewiduje, że za pracownika uważa się także osobę wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy-zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taką zawarła z pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy.

Osobę wykonującą zlecenie w okresie urlopu bezpłatnego należy uznać za zleceniobiorcę. Jeśli w czasie tego urlopu jest ona zatrudniona w innej firmie w ramach stosunku pracy i otrzymuje tam wynagrodzenie równe co najmniej minimalnemu (aktualnie 1317 zł), z umowy-zlecenia podlega dobrowolnym ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, a obowiązkowe jest tylko ubezpieczenie zdrowotne.

Jeżeli wynagrodzenie z umowy o pracę, jakie otrzymuje u drugiego pracodawcy, jest niższe od minimalnego, powinna zostać zgłoszona ze zlecenia do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego.

Więcej w Rzeczpospolitej z 2.06.2010 r.