Korzystający z urlopów rodzicielskich nie dostaną zasiłku dla bezrobotnych, ponieważ przez trzy lata pracodawcy korzystają ze zwolnienia z obowiązku odprowadzania składki na Fundusz Pracy – czytamy w Rzeczpospolitej.
Zwolnionej z pracy kobiecie, która po wskazanych wyżej urlopach rodzicielskich nie miała opłacanych składek na fundusz, nie przysługuje finansowa pomoc z urzędu pracy. Pracodawcy, zdając sobie sprawę z utraty prawa do zasiłku dla bezrobotnych, chce opłacać składki na fundusz z własnej inicjatywy. Jednakże zdaniem ZUS ci, którzy uiszczą taką składkę, mogą zostać zobowiązani przez ZUS do złożenia korekty dokumentów.
Zdaniem Beaty Czajki, zastępcy dyrektora Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chociaż przepisy są nieprecyzyjne, to i tak według oficjalnego stanowiska resortu warunkiem otrzymania zasiłku dla bezrobotnych przez osoby, od których po powrocie z urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego pracodawca nie miał obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy, powinno być tylko uzyskiwanie co najmniej minimalnej pensji. Tego wymaga bowiem wykładnia celowościowa i systemowa ustawy o promocji zatrudnienia. Dodaje, że urzędy pracy znają opinię resortu w tej sprawie, w związku z czym powinny przyznawać prawo do zasiłku takim osobom.
Dla urzędów pracy pismo, o którym mówi dyrektor Czajka, nie ma żadnej mocy prawnej, bo jest podpisane przez urzędnika, a nie ministra.
Więcej w Rzeczpospolitej z dnia 04.06.2010r.