Globalne koncerny cenią Polskę jako centrum usług księgowo-finansowych. Jednak rodzime firmy z rezerwą podchodzą do przekazania ksiąg na zewnątrz – czytamy w Rzeczpospolitej.
Polska Grupa Farmaceutyczna jako jedna z pierwszych polskich firm poszła w ślady globalnych koncernów i uruchomiła firmowe centrum usług wspólnych. Jej ośrodek, który zatrudnia 250 pracowników, zapewni obsługę finansowo-księgowo-prawną całej grupy. PGF szuka klientów w kraju i za granicą, gdzie Polska ma już dobrą markę jako centrum outsourcingu procesów biznesowych (BPO).
Z usług centrów BPO korzystają przeważnie duże międzynarodowe firmy oraz ich polskie oddziały. Zagraniczni inwestorzy stanowią też główną klientelę międzynarodowych firm audytorsko-doradczych, które już w latach 90 zaczęły u nas oferować usługi outsourcingu księgowo-finansowego.
Firmy z rodzimym kapitałem na razie z rezerwą podchodzą do outsourcingu księgowości i finansów. Na razie głównie są to mikrofirmy korzystają z outsourcingu małych biur rachunkowych. Ten outsourcing zwykle się kończy, gdy firmę już stać na zatrudnienie własnego księgowego.
– Nasi przedsiębiorcy nie do końca dowierzają zewnętrznym usługom. Czują się pewniej, jeśli mają swojego księgowego, który dopilnuje spraw podatkowych, na bieżąco zajmuje się analityką finansową – mówi w „Rz” Ryszard Gorycki, szef komisji rewizyjnej Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. Przyznaje, że przeszkodą w rozwoju outsourcingu jest też różna jakość usług biur rachunkowych, z których wiele rywalizuje głównie ceną.
Więcej w Rzeczpospolitej z 23 czerwca 2010 r.