Katowickie stowarzyszenie FAON apeluje do miast o stworzenie programu, dzięki któremu będzie można zatrudniać asystentów dla osób niepełnosprawnych w każdym mieście.
Jak czytamy w Gazecie Wyborczej, niepełnosprawni, którzy mieszkają w miastach Górnego Śląska i Zagłębia, tak samo jak inni mieszkańcy pracują, uczą się czy robią zakupy w różnych miejscowościach. Problem w tym, że nie wszędzie są w stanie sami sobie poradzić. Dlatego muszą korzystać z pomocy asystentów.
Osoba na wózku nie sięgnie do każdej półki w sklepie, do tego potrzebny jest asystent. Stowarzyszenie FAON przygotowało projekt stworzenia metropolitalnego systemu asystentów osób niepełnosprawnych.
Wystarczy, by w każdym mieście było dwóch asystentów. Oni nie będą świadczyć usług opiekuńczych. To mają być fizyczni przełamywacze barier.
Koszt zatrudnienia jednego asystenta to dla gminy ok. 3 tys. zł miesięcznie. Skromną, symboliczną opłatę mają też wnosić niepełnosprawni, którzy będą korzystać z pomocy. Wielką zaletą pracy asystentów jest to, że mogą korzystać z nich także ci niepełnosprawni, którzy pracują.
Asystentem nie może jednak zostać każdy. Najpierw trzeba ukończyć specjalistyczne kursy albo studium policealne. Warto też pamiętać, że najtrudniejsze w tej pracy są kontakty z osobą niepełnosprawną. Chodzi o dobrą usługę i kompetentną pomoc.
Więcej w Gazecie Wyborczej z 19 lipca 2010 r.