Rząd od przyszłego roku chce uzależnić wysokość rent od kapitału emerytalnego, ZUS do końca roku przyjmie wnioski o renty wyliczane po staremu. Pracownicy ZUS obawiają się w grudniu zalewu wniosków o renty.
Jak czytamy w Rzeczpospolitej, zapowiedzi rządu o planowanych zmianach zasad ustalania wysokości rent z tytułu niezdolności do pracy powodują zaniepokojenie ubezpieczonych. Na zmianach najwięcej stracą pracownicy najgorzej
zarabiający i osoby prowadzące działalność gospodarczą opłacające składki od minimalnej podstawy – 60 proc. średniej pensji.
Ubezpieczeni obawiają się, czy prawo do świadczenia zostanie im przyznane na starych zasadach. Już teraz ubiegają się więc o rentę.
Z danych statystycznych Centrali ZUS wynika, że w porównaniu do ubiegłego roku liczba złożonych wniosków na razie wzrosła nieznacznie.
– Z doświadczeń ostatnich lat wynika, że wiele osób przyjdzie do nas z wnioskiem o rentę dopiero w grudniu. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy wygasały uprawnienia do wcześniejszych emerytur – mówi w „Rz” Michał Kraszewski, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Olsztynie.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 21 września 2010 r.