Zmiany w systemie emerytalnym: Państwo traci wiarygodność

Rzeczpospolita (2011-01-28), autor: Stanisław Koczot , oprac.: GR

sty 31, 2011

Być może szczegóły dotyczące degradacji OFE umkną większości Polaków, ale główne przesłanie gorącej dyskusji o zmianach w systemie emerytalnym już na pewno nie: państwo grzebie w naszych pieniądzach, zabiera to, co nasze – twierdzi publicysta Rzeczpospolitej.

Zdaniem Stanisława Koczota na tym polega alienacja władzy, która traci wyczucie tego, co w życiu publicznym jest priorytetem. Z punktu widzenia jego fundamentów bardziej racjonalne byłoby zostawienie systemu emerytalnego w spokoju, a szukanie pieniędzy tam, gdzie one rzeczywiście są: w dokończeniu prywatyzacji, w cięciach przywilejów, w redukcji rozdętej ponad miarę administracji.

Jaka może być wiarygodność państwa, które przez lata zapewniało, że stworzyło bezpieczny i racjonalny system emerytalny, by chwilę potem zmienić zdanie. Skoro rząd już raz zabrał się za nasze emerytury, nie można mieć żadnej gwarancji, że za rok czy za dwa znowu tego nie zrobi.

Państwo przestaje być sojusznikiem w tworzeniu naszego zabezpieczenia na starość. Pieniądze odkładane do ZUS to rodzaj podatku, jaki trzeba zapłacić, a nie inwestycja w przyszłość.

Zabawa z OFE jest niebezpieczna. Nie rozwiązuje problemów, ale tak naprawdę stwarza ich jeszcze więcej – podsumowuje Koczot.

Więcej w Rzeczpospolitej z 28 stycznia 2011 r.