Od stycznia 2012 roku będzie można się starać o nową domenę dla firmy lub organizacji, której końcówką będzie mogło być dowolne słowo. Specjaliści podkreślają, że to krok milowy w rozwoju internetu i nowa szansa dla firm w sieci.
Dzisiaj funkcjonują 22 domeny najwyższego poziomu (np. .com, .org, .net, .gov, czy .edu), które mogą zostać użyte w adresie strony. Oprócz tego istnieją także dwuliterowe domeny krajowe, jak choćby nasze „.pl”. Rewolucyjne zmiany, które wprowadzi w życie ICANN (Internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów) będą dawały możliwość wykorzystania w końcówce domeny dowolnych słów, które będą mogły pochodzić z różnych języków.
Będzie można wykorzystywać adres np. z nazwą miasta na końcu (http://pizza.katowice ) lub nazwy firmy i organizacji (.empik, .ford) . ICANN, od momentu powstania w 1998 r., co jakiś czas wprowadza do użycia nowe domeny, dlatego że wśród najczęściej wykorzystywanych sufiksów, jak choćby .com, brakuje nowych adresów. W 2000 r. wprowadzono siedem nowych końcówek domen: .info, .biz, .pro, .coop, .name, .aero oraz .museum, z których tylko dwie pierwsze zdobyły większą popularność. – ICANN całkowicie otworzył rynek domen internetowych. Tworzenie adresów internetowych będzie tak nieograniczone jak ludzka wyobraźnia – chwali zmiany Rod Beckstrom, prezes ICANN. – To absolutnie historyczna decyzja, jednak trudno do końca przewidzieć jak wpłynie na światowy internet.