Do czerwca 2013 r. pracowałem jako grafik komputerowy. Od października 2013 r. prowadzę własną firmę z prawem do preferencyjnych składek ZUS. W lutym mój były szef zaproponował mi współpracę na zasadzie firma-firma. Miałbym konfigurować sprzęt komputerowy i odpowiadać za jego konserwację. Czy jeśli podejmę się takiej współpracy, to stracę prawo do „małego ZUS”? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.
Nie – odpowiada dziennik „Rz”. Wykonywanie usług na rzecz firmy, w której przedsiębiorca był wcześniej zatrudniony, automatycznie nie pozbawia prawa do opłacania składek społecznych na preferencyjnych zasadach. Współpraca z byłym pracodawcą nie wpływa na ulgę składkową, jeśli zachodzi jedna z następujących okoliczności:
– przedsiębiorca świadczył na rzecz byłej firmy etatową pracę tożsamą z prowadzoną działalnością gospodarczą, ale przypadało to wcześniej niż w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym, w którym rozpoczął własny biznes,
– czynności wykonywane w zakresie działalności na rzecz byłego szefa, nie są tożsame z tymi, które przedsiębiorca realizował na jego rzecz będąc jego etatowym podwładnym w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym.
W tym przypadku pierwsza okoliczność nie wchodzi w grę. Spełniona jest natomiast druga przesłanka, umożliwiająca zachowanie prawa do preferencji. Samozatrudniony ma wykonywać na rzecz dawnego pracodawcy usługi zupełnie innego rodzaju niż te, jakie świadczył jako etatowy pracownik. To przesądza, że nadal zachowuje prawo do opłacania składek od podstawy wynoszącej 504 zł (30 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia w 2014 r.).
Więcej w Rzeczpospolitej z 11 lutego 2014 r.
Nie – odpowiada dziennik „Rz”. Wykonywanie usług na rzecz firmy, w której przedsiębiorca był wcześniej zatrudniony, automatycznie nie pozbawia prawa do opłacania składek społecznych na preferencyjnych zasadach. Współpraca z byłym pracodawcą nie wpływa na ulgę składkową, jeśli zachodzi jedna z następujących okoliczności:
– przedsiębiorca świadczył na rzecz byłej firmy etatową pracę tożsamą z prowadzoną działalnością gospodarczą, ale przypadało to wcześniej niż w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym, w którym rozpoczął własny biznes,
– czynności wykonywane w zakresie działalności na rzecz byłego szefa, nie są tożsame z tymi, które przedsiębiorca realizował na jego rzecz będąc jego etatowym podwładnym w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym.
W tym przypadku pierwsza okoliczność nie wchodzi w grę. Spełniona jest natomiast druga przesłanka, umożliwiająca zachowanie prawa do preferencji. Samozatrudniony ma wykonywać na rzecz dawnego pracodawcy usługi zupełnie innego rodzaju niż te, jakie świadczył jako etatowy pracownik. To przesądza, że nadal zachowuje prawo do opłacania składek od podstawy wynoszącej 504 zł (30 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia w 2014 r.).
Więcej w Rzeczpospolitej z 11 lutego 2014 r.