Gmina może obniżyć podatek transportowy od pojazdów

Dziennik Gazeta Prawna (2020-04-28), autor: Marcin Nagórek , oprac.: GR

kwi 29, 2020
Jesteśmy spółką przewozową, świadczymy usługi transportu, m.in. produktów spożywczych i chemicznych. Ograniczenia związane z koronawirusem spowodowały spadek obrotów. Mamy różnej wielkości pojazdy, od 3,5 tony i większe. Tarcza antykryzysowa nie przewiduje żadnych preferencji w podatku od środków transportowych. Czy można wystąpić do gminy o obniżenie tego podatku? – pyta czytelnik Dziennika Gazety Prawnej.
 
Jak odpowiada ekspert współpracujący z DGP – ani tarcza antykryzysowa, ani późniejsze akty prawne z nią powiązane nie zmieniają regulacji związanych z podatkiem od środków transportowych. Jednak pewne rozwiązania dające możliwość obniżania tego podatku przez gminę zawiera ustawa o podatkach i opłatach lokalnych (dalej: u.p.o.l.). W art. 12 w ust. 4 u.p.o.l. ustawodawca postanowił, że rada gminy może wprowadzić inne zwolnienia przedmiotowe niż określone w ust. 1, z wyjątkiem zwolnień dotyczących pojazdów, o których mowa w art. 8 pkt 2, 4 i 6. Te wyjątki dotyczą: samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej równej lub wyższej niż 12 ton; ciągników siodłowych i balastowych przystosowanych do używania łącznie z naczepą lub przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów równej lub wyższej niż 12 ton; przyczep i naczep, które łącznie z pojazdem silnikowym posiadają dopuszczalną masę całkowitą równą lub wyższą niż 12 ton (z wyjątkiem związanych wyłącznie z działalnością rolniczą podatnika podatku rolnego). A zatem zwolnienia mogą objąć m.in.: samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony i poniżej 12 ton, ciągniki siodłowe i balastowe przystosowane do używania łącznie z naczepą lub przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej zespołu pojazdów od 3,5 tony i poniżej 12 ton. 
 
Trzeba jednak pamiętać, że po pierwsze gmina nie ma wcale obowiązku wprowadzania zwolnień, a jedynie swobodę decyzji w tym zakresie. Po drugie zwolnienia muszą mieć charakter przedmiotowy (nie mogą odnosić się np. do przedsiębiorców czy konkretnych podmiotów). W konsekwencji pole manewru ze strony gminy jest dość ograniczone. Gmina jednak mogłaby podjąć stosowną uchwałę co do wyżej wymienionych pojazdów, rzecz jasna z uwzględnieniem kryterium przedmiotowego, np. ustanawiając zwolnienie pojazdów przewożących określony rodzaj towarów, np. spożywczych, czy zwolnienie pojazdów z określonego rocznika, czy też zwolnienie uzasadnione parametrami ekologicznymi.
 
Innym rozwiązaniem może być skorzystanie z różnicowania stawek ww. podatku, na co zezwala art. 10 ust. 2 u.p.o.l. Postanowiono tam, że przy określaniu stawek, o których mowa w ust. 1 pkt 1, 3, 5 i 7, rada gminy może różnicować wysokość stawek dla poszczególnych rodzajów przedmiotów opodatkowania, uwzględniając w szczególności wpływ środka transportowego na środowisko naturalne, rok produkcji albo liczbę miejsc do siedzenia. Należy jednak zauważyć, że podobnie jak w przypadku zwolnień, możliwości w zakresie różnicowania stawek są ograniczone do pojazdów tych samych kategorii co przy zwolnieniach. W zasadzie wykluczone są więc pojazdy największe. Zatem rada gminy mogłaby wprowadzić niższe stawki np. dla samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony i poniżej 12 ton, które zostały wyprodukowane w latach 2015‒2020 albo świadczą usługi transportowe dla branży spożywczej.
 
Podsumowując: spółka powinna rozważyć skierowanie stosownego pisma do wójta gminy o podjęcie inicjatywy uchwałodawczej, do czego wójt ma prawo na podstawie art. 30 ust. 2 pkt 1 ustawy o samorządzie gminnym. Wówczas wójt mógłby przedłożyć stosowny projekt zwolnień pod głosowanie radnym gminy. 
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 28 kwietnia 2020 r.