Liczy się jakość, a nie kilometrówka

Dziennik Gazeta Prawna (2020-07-20), autor: Dorota Beker , oprac.: GR

lip 20, 2020
Zwrot kosztów transportu dziecka niepełnosprawnego przysługuje również wtedy, gdy istnieje placówka bliższa, ale o niższym standardzie – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
 
Matka niepełnosprawnego pięciolatka złożyła wniosek o zwrot kosztów przejazdu do przedszkola w danym roku szkolnym. Wójt odmówił, wskazując, że obowiązkiem gminy jest zapewnienie niepełnosprawnym dzieciom bezpłatnego transportu do najbliższej placówki. Tymczasem dziecko uczęszcza do przedszkola niepublicznego, oddalonego o ok. 20 km od miejsca zamieszkania, choć w odległości 2 km znajduje się publiczna placówka, która również mogłaby przyjąć chłopca pod opiekę. 
 
Matka zaskarżyła tę decyzję do WSA. Wskazywała, że w proponowanym przez wójta przedszkolu syn nie miałby indywidualnego nauczyciela wspomagającego, które otrzymuje w placówce, do której uczęszcza. Przedłożyła również zaświadczenie lekarskie, z którego wynikało, że zmiana przedszkola może źle wpłynąć na rozwój dziecka.
 
WSA w Gdańsku (wyrok z 2 lipca 2020 r., sygn. akt: III SA/Gd 833/19) przyznał rację matce. W uzasadnieniu wskazał, że pojęcie „najbliższego przedszkola”, wynikające z ustawy z 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2019 r., poz. 1148 ze zm.) uwzględnia nie tylko kryteria geograficzne, ale również warunki umożliwiające prawidłowe kształcenie dzieci z niepełnosprawnościami. Zaś warunki te winny być oceniane indywidualnie w każdej sprawie. Oznacza to, że przedszkole najbliższe miejscu zamieszkania dziecka, które jednak nie pozwala zrealizować wszystkich wytycznych wynikających z treści orzeczenia, nie jest przedszkolem najbliższym w znaczeniu ustawowym.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 20 lipca 2020 r.